Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#48698

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Miałam ostatnio sytuację - jechałam z torbą do domu, w mpk zwolniło się miejsce, nikt nie siadał, pytam starszego jegomościa, czy skorzysta, odpowiada, że nie, droga wolna, siadam, a w tle rozbrzmiewa "bezczelna!"

Mam wrażenie, że jest to standard. Spaczone pojęcie o kulturze doprowadziło nas do dziwnego momentu, w którym już nie tylko nieustąpienie miejsca jest karygodne, ale samo zajęcie wolnego siedzenia może zostać potępione. Do czego to prowadzi?

A no przejedźcie się np. w piątek lub niedzielę wieczorem w Krakowie (akurat tu mnie przywiało) komunikacją miejską. Część miejsc zostaje wolnych, bo być może wsiądzie starsza lub inna bardziej potrzebująca osoba, czy też z jakichkolwiek innych powodów. Z przystanku na przystanek robi się jednak coraz bardziej tłoczno. Przejście w autobusie/tramwaju zablokowane. Nie ma gdzie stanąć. A gdzieś między jednymi a drugimi drzwiami dwa wolne miejsca. Bo być może jakaś schorowana lub niedysponowana osoba przeleci nad głowami innych pasażerów. Osoba siadająca na tym miejscu jest niemalże zabijana wzrokiem (choć są wyjątki).

Więc jedziemy do końca jak sardynki w puszce, w dziwnym poczuciu, że tamte miejsca kultu są absolutnie niedostępne dla zwykłych śmiertelników. Nie tyle piekielne, co cholernie uciążliwe i niepotrzebne.

komunikacja_miejska

Skomentuj (35) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 153 (313)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…