Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#49249

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Rzecz działa się kilka miesięcy temu, nieświadoma nadchodzących kłopotów zamówiłam pewną rzecz na najpopularniejszym polskim serwisie aukcyjnym. A raczej skorzystałam z konta mamy, bo do pełnoletności brakowało mi wtedy kilku tygodni, a do zakładania konta "Junior" nie byłam zbyt skora.

Po kilku dniach, które spędziłam w domu z powodu choroby zajrzałam do skrzynki spodziewając się zobaczyć awizo, bo po co sprawdzać, czy lokatorzy są w domu.
Chcąc nie chcąc pofatygowałam się na pocztę.

W tym momencie zaczyna się akcja:
P-Pani z okienka J-Ja

P-Nie wydam!- prawie wykrzyczane z oburzeniem.
J-A to dlaczego niby?
P-Bo to nie do Ciebie! Nie masz prawa odbierać listów poleconych nie mając osiemnastu lat.

Ja, już trochę zdziwiona: Mam rozumieć, że nie mogę odebrać listu zaadresowanego do mnie, na którym widnieją wszystkie moje dane, które potwierdza dokument tożsamości?

P-Powiedziałam, że nie wydam!
J-To co Pani proponuje w takim razie?
P-Jak to co? Zwrot będzie, nie zdąży mieć urodzin.
J-Czy Pani sobie żartuje?! Proszę o wydanie mojej przesyłki.

I tak dalej w tym klimacie przez kilkanaście minut. Kiedy w końcu wyszłam z poczty (bez przesyłki oczywiście) kolejka odetchnęła ;)

Wróciłam po kilkudziesięciu minutach, wraz z mamą. Ona w przeciwieństwie do mnie potrafi urządzać naprawdę wspaniałe awantury w równie kuriozalnych sytuacjach.
Skończyło się na tym, że przesyłkę wydano, po 40 minutach walki. "Wymagany" był podpis mój, mojej mamy, Pani z okienka i kierowniczki.

Naprawdę wierzyć mi się nie chce, że istnieją tak idiotyczne przepisy. Od 13 roku życia ma się jakieś tam zdolności prawne (nie znam się dokładnie na tym), od 16 można uprawiać seks, a nie można odebrać listu?!

poczta

Skomentuj (67) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 619 (825)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…