#49308

Późnym wieczorem, wracając z kolegą autobusem napotkaliśmy taką sytuację:

Autobus pusty, tylko my dwaj wracający z imprezy. Na jednym z przystanków wsiada kobieta około 40 lat. Kasuje bilet, po czym rozgląda się po całym autobusie wyraźnie czegoś poszukując. W końcu znalazła:)

Podeszła do nas z taką "prośbą":
- Proszę mnie puścić na to miejsce.
- Proszę mi wybaczyć ale cały autobus jest wolny a nie widzę tu żadnej rezerwacji, ani niczego podobnego.
- Proszę mi ustąpić.
- Ale czemu musi pani siedzieć akurat tu skoro cały autobus jest wolny?
- Bo tu już mam zagrzane miejsce!!!

Reakcja moja i kolegi (mianowicie: nagły napad śmiechu) został odpowiednio skomentowany standardowym: jaka ta młodzież nie wychowana:)

Mimo, że ta historia miała miejsce około miesiąc temu, to do dzisiaj płacze ze śmiechu na same wspomnienie o tym:)

Jeżeli ta pani czyta piekielnych to gorąco pozdrawiam:)

komunikacja_miejska