Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#49464

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Mrrr, maturzyści ;)

Jakiś czas temu znajoma nauczycielka poprosiła mnie o pomoc jednej z jej podopiecznych – tegorocznej maturzystce, mającej spory problem z wypłodzeniem prezentacji maturalnej. Dla mnie bomba – nie narobię się, a zarobię na takim pilotowaniu. Dziewczyna z tego samego miasta, co ja, ale że chwilowo ciągnę dwa etaty (nie ma to jak wolontariat), to porozumiewałyśmy się internetowo.

W. była dziewuszką niesamowicie sympatyczną i grzeczną, jakkolwiek mało rozgarniętą. O jej nierozgarnięciu świadczy choćby drobna wymiana zdań:
W: To w takim razie wyśle mi pani te materiały i wytłumaczy przez mail, czy spotkamy się w realu?
Ja: Myślę, że druga opcja będzie lepsza i będziemy mogły od razu się rozliczyć.
W: A jaka jest druga opcja?

Cóż, jakoś poszło, dziewczyna starała się ogarniać, praca w toku. Poprawiłam jej bibliografię, pomogłam ułożyć konspekt (w sumie prawie sama go napisałam, zajęło mi to cały kwadrans...), potem dałam wskazówki co do pisania pracy. Ponieważ dziewczę wyraźnie sobie nie radziło, podesłałam jej jako wzór znalezioną w internecie pracę o podobnym (ale nie takim samym!) temacie i z kilkoma lekturami, które powtarzały się i w jej prezentacji. Dnia następnego dostałam maila treści w skrócie takiej:

"Ha ha ha, ale się nacięłaś, dzięki za prezentację lamusko, kasy nie zobaczysz".

Raz, że uderzył mnie ton maila, bo dotąd dziewczyna wykazywała się dużą kulturą osobistą, dwa – no błagam...

Moja odpowiedź, w której delikatnie podkreśliłam, że chyba nie przeczytała tej prezentacji i w sumie skoro ta praca z internetu, na inny temat i z innymi książkami niż w jej zaakceptowanym komisyjnie konspekcie, wystarczy, to dziękuję za współpracę i w sumie miło było odświeżyć sobie informacje ze studiów w ramach rozrywki – wywołała w dziewuszce lekką furię. Znowu w skrócie – zarzuciła mi oszustwo i chęć naciągnięcia, a poza tym: "pewnie nawet panie studiów nie skończyła, skoro z internetu przekleja!".

Na żądanie napisania prezentacji odpisałam już mniej delikatnie – spadaj na drzewo, znajdź sobie jelenia... I od tygodnia jest cisza.

Skomentuj (29) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 938 (984)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…