Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#49566

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Znajomy z pracy się żeni. Niby nic nadzwyczajnego, poznał fajną dziewczynę, nota bene z tego samego działu. Ciekawa jest jednak historia ich związku.

Wszyscy pracujemy w pewnej korporacji i jak to w korpo bywa istnieje tu wyścig szczurów. Kolega podjechał na sekundkę do biurka obok, dosłownie metr, po czym zadzwoniła mu komórka i wyszedł odebrać telefon. Niestety zapomniał zablokować ekran komputera, z czego skorzystała jego koleżanka, która nie była specjalnie lubiana w zespole. W czasie nieobecności kolegi i faktu, że reszta osób w międzyczasie poszła na lunch, zaczęła z jego komunikatora wysyłać wiadomości do różnych osób o następujących treściach: podobasz mi się, mam ochotę Cię bliżej poznać, umówmy się po pracy i rozesłała to do wielu osób, w tym do szefowej, pewnie myśląc, że da tym samym koledze nauczkę (na zdrowy rozsądek mogła mu po prostu zablokować ekran, ewentualnie wyłączyć monitor).

Po powrocie kolega otrzymał wiele wiadomości, że co on sobie wyobraża itd itp. Długo mu zajęło odkręcanie całej sytuacji, bo nawet nie wiedział, kto te wiadomości wysłał. Ostatecznie na grupowym spotkaniu, gdzie tego typu zachowanie zostało potępione, owa koleżanka się przyznała do chamskiego dowcipu. Nie przeszkodziło to jednak, że jedna osoba odpisała mu mniej więcej następująco: naprawdę? Ty też podobasz mi się odkąd zaczęłam tu pracować. Bardzo chętnie się z Tobą umówię. Co ciekawe, kolega też pałał do niej uczuciem, tylko był zbyt nieśmiały, aby zaprosić ją na randkę.

Takim oto sposobem najbardziej nielubiana osoba, chcąc zaszkodzić koledze, przyczyniła się do powstania fajnego związku.

korpo

Skomentuj (22) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 1227 (1299)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…