Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#49818

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Idę z siostrą na zakupy. Sytuacja w jednym z marketów na literkę L. w mieście Łodzi na ul. Limanowskiego.
Wrzucone na taśmę: kocie jedzonko, antyperspirant i maszynka do robienia papierosów (dla Mamy, bo sobie zażyczyła).

J - Ja
K - Kasjer

K: Dzień dobry.
J: Dzień dobry.
pik, pik...
K: Poproszę dowód.
J: Po co panu mój dowód? (mam prawie 30 na karku... co niestety widać)
K: Ponieważ chce pani kupić maszynkę do produkcji papierosów.
J: Ale na opakowaniu nie ma żadnej informacji, że potrzebny jest do zakupu tego produktu dowód.
K: Nie sprzedam pani maszynki, bez dowodu, bo to jest WYRÓB TYTONIOWY.
J: Ale ta maszynka nie jest wyrobem tytoniowym! Czy pan wie co to jest wyrób tytoniowy?
K: Wiem, i to jest wyrób tytoniowy.

Po tej wymianie zdań poprosiłam o rozmowę z kierownikiem, kierownik jednak bronił zdania kasjera i sam twierdził, że maszynka do robienia papierosów jest wyrobem tytoniowym. Zdenerwowana siostra pobiegła po dowód do domu, bo obie nie miałyśmy go przy sobie, bo sklep 100 m dalej od Mamy domu. Zdenerwowana siostra gdy okazała się dowodem, zapytała czy bez dowodu może u nich zakupić kieliszki do wina, to pan kasjer z kierownikiem u boku powiedział, że nie, ponieważ, kieliszki są wyrobem alkoholowym.

Ok, chyba muszę się wrócić do podstawówki na podstawy chemii, bo chyba coś się zmieniło.

kasjerzy kasjer lidl alkohol tytoń łódź

Skomentuj (71) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 1164 (1278)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…