Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#50392

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Historia ta miała miejsce w "najlepszym" gimnazjum w moim mieście.

W tej samej klasie znalazły się dwie dziewczyny, które już wcześniej "kiblowały" i miały nadzór kuratora, oraz tzw. "szara myszka", nazwijmy ją Ela. Łatwo się domyślić, że Ela szybko stała się ofiarą starszych koleżanek. Dokuczały jej słownie i wymuszały od niej pieniądze. Ela starała się ich unikać jak tylko mogła, a wiadomo, że w większości takich sytuacji szkoła też niewiele robi.

Pewnego dnia w/w "koleżanki" zaczaiły się na Elę po szkole. Oczywiście zaczęły ją zastraszać i doszło by z ich strony do rękoczynów, gdyby Ela w czas się nie zorientowała i nie zdążyła uciec. Jednak nie okazała się na tyle silna psychicznie, by znosić takie sytuacje. Próbowała popełnić samobójstwo, na szczęście jej się nie udało. Trafiła do szpitala i długi czas tam spędziła.
Cała ta sytuacja jest piekielna, ale teraz prawdziwa perełka.

Jak zareagowały władze szkoły na wieść o całej sytuacji? Ano, podjęły oczywiście pewne kroki. Jakie one były? Rodzicom Eli powiedziano, że najlepszym wyjściem będzie, jeśli przepiszą córkę do innej szkoły. A co z agresorkami? Jak to, co, one i tak miały ciężko przez niezdanie i całą swoją sytuację, więc zostają w szkole. Cóż to za chora logika, kiedy idzie się na rękę agresorowi, a życie utrudnia ofierze...

gimnazjum

Skomentuj (26) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 724 (816)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…