#50522

Zalogowałam się by dodać tę historię. To nie będzie użalanie się, a przestroga dla rodziców.

Mianowicie jakieś 5 lat temu, gdy byłam w 1 klasie gimnazjum (miasteczko na granicy śląska z małopolską, z pięknym drzewem w herbie) pod presją rówieśników szukałam diety cud. Kolejki do dietetyków bardzo długie, na prywatną wizytę nas nie stać, na siłownie również nie. Czepiałam się wszystkiego co było możliwe, a było to niebezpieczne jak się okazuje.

Jako całkiem głupia i zdesperowana nastolatka znalazłam blog o pro-anie. Pro-Ana to ruch popierający bezpieczną anoreksję. Teraz już wiem, że to nieprawda. Działają pod nazwą 'motylki', przez internet. Nigdy się nie widziały, na ulicy mogły się poznać po czerwonych opaskach na rękach (dziewczyny z pro-mii miały fioletowe, dotyczyło to bulimii).

A więc weszłam, zalogowałam się na forum i zaczęłam. Zaczęło się od zmniejszenia ilości pokarmu i ćwiczeń, ale szybko zeszło z 1000kcal do 250kcal dziennie, a potem czasem parę dni potrafiłam na jednym jabłku dziennie przeżyć. Do tego mnóstwo ćwiczeń. Organizm się wykańczał, za to kilogramy uciekały. Kupowałam, jak radziły dziewczyny, o dwa rozmiary za duże spodnie i miałam ćwiczyć dopóki nie osiągnę celu.

Po niedługim czasie, zauważyła mama. Mama zaczęła mnie pilnować przy posiłkach, a ja korzystając z rad tych samych dziewczyn nauczyłam się mieć w rękawach woreczki i tam wrzucać po kryjomu jedzenie, które potem oddawałam głodnym albo psu. Ciężka sztuka ale czego się nie robi. Mogło się to dla mnie źle skończyć. Wchodziłam w to głębiej, byłam szczęśliwa z rezultatu. Jednak gdy cyferki spadały chciałam więcej, a obraz w lustrze dziwnie się powiększał. Ledwo mnie z tego wyciągnęli, a ja już nigdy nie popatrzę na siebie tak samo. Obraz w lustrze dalej nieco rozciągnięty. Anoreksja to nie tylko choroba fizyczna i psychiczna. Nie ma czegoś takiego jak bezpieczna anoreksja!

Po co to piszę? Piszę jako przestrogę. Uważajcie na rówieśników waszych pociech. Psychikę można łatwo wykończyć, zwłaszcza jeśli jest się słabym. Nie oszczędzajcie, zabierajcie je do prywatnych dietetyków i poradni. Wmawiajcie, że anoreksja to największe zło. Niech Bóg je uchroni od tego. Jeszcze nie widziałam na tym portalu historii o tym, a to ważne. Wystarczy wpisać w google 'pro-ana', lub 'motylki'. Są setki forum i tysiące blogów dziewczyn, które już nie dają rady.

pro-ana