zarchiwizowany
Skomentuj
(33)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Niezbyt często wyjeżdżam samochodem poza GOP (na dłuższe podróże wolę pociągi), ale Kraków jest relatywnie blisko, a studiuje tam multum moich znajomych, więc ostatnio się wybrałem z wizytacją. I jedno powiem: nigdy więcej autem.
Nie wiem, czy to słynna krakowska oszczędność czy co innego, ale połowa kierowców nie włącza świateł aż do wjechania na główną ulicę - nawet w nocy. W rezultacie wieczorem na wąskich osiedlowych uliczkach dwa razy przywaliłbym w auto wyłaniające się zza winkla. Za każdym razem kierowca w tym drugim aucie pokazuje mi wymownie, że jeździć nie umiem...
Prawo jazdy zdawałem niedawno i mogę się założyć, że te ciągłe linie oddzielające pobocze od jezdni są absolutnie nieprzekraczalne. Cóż - nie w Małopolsce. Tutaj pobocze służy do tego, by spychać na nie wolniej jadące auta i wyprzedzać na trzeciego. Życie na krawędzi. Dosłownie.
edit: To, że jeżdżę tylko po GOP (i sporadycznie gdzie indziej), to nie znaczy, że jeżdżę mało. Poza tym, choćbym nie wiem ile i gdzie jeździł, przecież dalej inny kierowca bez świateł w nocy czy spychający na pobocze piraci drogowi dalej są piekielni, nie ja.
Nie wiem, czy to słynna krakowska oszczędność czy co innego, ale połowa kierowców nie włącza świateł aż do wjechania na główną ulicę - nawet w nocy. W rezultacie wieczorem na wąskich osiedlowych uliczkach dwa razy przywaliłbym w auto wyłaniające się zza winkla. Za każdym razem kierowca w tym drugim aucie pokazuje mi wymownie, że jeździć nie umiem...
Prawo jazdy zdawałem niedawno i mogę się założyć, że te ciągłe linie oddzielające pobocze od jezdni są absolutnie nieprzekraczalne. Cóż - nie w Małopolsce. Tutaj pobocze służy do tego, by spychać na nie wolniej jadące auta i wyprzedzać na trzeciego. Życie na krawędzi. Dosłownie.
edit: To, że jeżdżę tylko po GOP (i sporadycznie gdzie indziej), to nie znaczy, że jeżdżę mało. Poza tym, choćbym nie wiem ile i gdzie jeździł, przecież dalej inny kierowca bez świateł w nocy czy spychający na pobocze piraci drogowi dalej są piekielni, nie ja.
małopolskie drogi
Ocena:
55
(211)
Komentarze