Do domu dziecka zawitał pan, skądinąd znany wychowawcom i dyrekcji - prowadzi własną działalność, świadczył kiedyś placówce usługi remontowo-budowlane. Wpadł zapytać, czy w placówce nie ma chłopaków w wieku 16+, bo on potrzebuje pracowników sezonowych, praca prosta, fizyczna, w sam raz dla takich młodych byczków. Umowa do podpisania od zaraz, bo potrzebuje na już, teraz. Kiedyś był w placówce, remontował, widział, że fajne dzieciaki, nawet trochę fachu pokazał, bo chłopaki zainteresowane, to podpatrywali, jak się kafluje i nawet pomagali. Pan generalnie dobrze wspomina.
W placówce są chłopaki 16+. Faktycznie, fajne dzieciaki. Robotne. Zawsze dobrze dorobić do tego prawie nieistniejącego państwowego kieszonkowego, a chłopakom robota fizyczna wcale nie taka straszna. Pojechali z panem podpisać umowę i mieli zacząć pracę w weekend. Ale nie zaczną.
Pan im zaproponował 10 godzin dziennie kopania dołów.
Za zawrotną stawkę 3,5 złotego za godzinę.
Cóż. Chyba będzie musiał kopać sam.
W placówce są chłopaki 16+. Faktycznie, fajne dzieciaki. Robotne. Zawsze dobrze dorobić do tego prawie nieistniejącego państwowego kieszonkowego, a chłopakom robota fizyczna wcale nie taka straszna. Pojechali z panem podpisać umowę i mieli zacząć pracę w weekend. Ale nie zaczną.
Pan im zaproponował 10 godzin dziennie kopania dołów.
Za zawrotną stawkę 3,5 złotego za godzinę.
Cóż. Chyba będzie musiał kopać sam.
cwaniaczki
Ocena:
656
(732)
Komentarze