Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#50945

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Piszę za zgodą koleżanki Marty, z którą właśnie wczoraj opijałyśmy najnowszą piekielność babki jej męża. Od początku.

Pięć lat temu Marta wyszła za mąż za Jacka. Chłopak był ze wsi, takiej, gdzie telewizor jest w jednym domu, a najwyższą władzę sprawuje ksiądz i miejscowe kółko różańcowe. Rodzice się zawzięli i wysłali Jacka na studia do miasta. Tak się młodzi poznali.

Zaczęło się, kiedy Jacek oświadczył rodzinie, że ślub nie będzie kościelny. No bo jak to tak? Toż to na kocią łapę! Z trudem, ale rodzice pogodzili się z tym faktem. Matka trochę biadoliła, ale uznała, że nie jej cyrk i nie jej małpy, a syn swój rozum ma.

Niestety, babka Jacka od razu zwołała psiapsióły od różańca. Podczas kolejnej przedślubnej wizyty u rodziców, Marta została oblana przez nie święconą wodą. Jedna lała. Reszta się za nią modliła. Niestety, demon nigdzie nie odszedł...

Pędzimy ku teraźniejszości. W długi weekend Marta i Jacek zabrali swojego czteroletniego szkraba i pojechali do dziadków na wieś. Dziecko niechrzczone, bo oboje wyszli z założenia, że jest to jego decyzja. Nic mu narzucać nie będą. Batalie na ten temat toczyły się przez ponad dwa lata, ale wydawało się, że wreszcie babka skapitulowała.
Ekhem...

Siedzą młodzi przy stole, piją kawę. Brzdąc bawi się w ogródku. Przychodzi jedna z sąsiadek i pyta, czy może go zabrać do siebie, bo i u niej są wnuki i niech się pobawią. A u niej więcej miejsca i zabawek. Dobrze, kobieto. Idź. Znamy się nie od dziś, Jacka wychowywałaś, nasz syn cię lubi. Poziom ryzyka - zerowy.

Mija godzina. Mały wraca do domu z rękę... z babką. Stara ma minę, jak kot, który właśnie połknął kanarka. Dziecko jest jakieś takie poważne. Zapytane, co się stało powiedziało, że to tajemnica.
No ale to czterolatek, tajemnicy długo nie utrzyma. Trwało to może ze dwie godziny, nim wypaplał. Co się okazało?
Babka zabrała małego od sąsiadki i zaprowadziła do kościoła. Po czym ochrzciła go, ku wielkiej uciesze psiapsiółeczek z kółka różańcowego. Z księdzem od lat jest po imieniu, więc problemów nie robił.
Postawiła na swoim.

kochana babunia

Skomentuj (83) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 881 (1157)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…