Jak to gorzej jest kupić coś porządnego...
W zeszłym roku kupowaliśmy meble. Najgorzej było znaleźć ładne łóżko. Udało się! Śliczne, duże łóżko, zagłówek z półeczkami, podświetleniem, radość w domu wielka.
Łóżko kupujemy na lata, więc nie odstrasza nas cena. W tym samym salonie meblowym dobieramy materac. Też kwota duża, ale czego się nie robi dla własnej wygody i wypoczynku.
Sprzedawca przekonuje nas, iż należy dokupić stelaż "elastyczny". Taki z wyższej półki, co sam pierdzi, zamiata i robi tosty, aby ten nasz wyniuniany materac był bezpieczny. Ochoczo dopłacamy.
Łóżeczko składa technik, na którego trzeba się było naczekać, ale żaden problem. Małżeńskie łoże okazuje się wygodne, praktyczne i piejemy z zachwytu.
Po jakimś czasie... zapada się. Podczas gramolenia się na łóżko, stelaż spada z "trzymadełek" z jednej strony. Problem dość duży. Po którymś razie przestaliśmy uznawać to za przypadek. Po przeanalizowaniu okazuje się, że stelaż jest ciut przymały i podczas kręcenia się, łóżko jakby się rozszerza, a konstrukcja spada.
Co robi normalny człowiek? Reklamuje!
Cóż się okazuje? Stelaż powinien być przykręcony do łóżka, żeby nie spadał. Dlaczego nie został przykręcony przez "składacza" z ich firmy? "Bo miał widocznie zły dzień", i... "Technik nie ma obowiązku tego robić, bo stelaż nie jest od kompletu, tylko kupiony oddzielnie". Cóż z tego, że kupiony w tym samym sklepie? Cóż z tego, że to sprzedawca kazał brać lepszy? Gdybyśmy kupili taki za 69 zł z kompletu, a nie taki za 500 lepszy, to mieliby obowiązek "połączyć" dwa produkty, a skoro nam się lepszy zamarzył, to może się zapadać... Na pytanie, czy jak zaczniemy wiercić w produkcie to stracimy gwarancję, szanowna pani oświadcza, że oczywiście, bo nie wolno.
Więc wiercić trzeba, bo spada, ale nie wolno bo gwarancja przepadnie. A ten tańszy ma "dziurki" na przykręcenie, więc byłby przykręcony.
Polityka rozbrajająca... jutro kupimy wkręty i sami sobie "zintegrujemy" ten nasz wymyślny, zapadający się luksus. A jeśli nie... Słoma jest, worki są... zrobimy sobie więzienne sienniki, wtedy chociaż sami wybierzemy pasujące elementy kompletu...
W zeszłym roku kupowaliśmy meble. Najgorzej było znaleźć ładne łóżko. Udało się! Śliczne, duże łóżko, zagłówek z półeczkami, podświetleniem, radość w domu wielka.
Łóżko kupujemy na lata, więc nie odstrasza nas cena. W tym samym salonie meblowym dobieramy materac. Też kwota duża, ale czego się nie robi dla własnej wygody i wypoczynku.
Sprzedawca przekonuje nas, iż należy dokupić stelaż "elastyczny". Taki z wyższej półki, co sam pierdzi, zamiata i robi tosty, aby ten nasz wyniuniany materac był bezpieczny. Ochoczo dopłacamy.
Łóżeczko składa technik, na którego trzeba się było naczekać, ale żaden problem. Małżeńskie łoże okazuje się wygodne, praktyczne i piejemy z zachwytu.
Po jakimś czasie... zapada się. Podczas gramolenia się na łóżko, stelaż spada z "trzymadełek" z jednej strony. Problem dość duży. Po którymś razie przestaliśmy uznawać to za przypadek. Po przeanalizowaniu okazuje się, że stelaż jest ciut przymały i podczas kręcenia się, łóżko jakby się rozszerza, a konstrukcja spada.
Co robi normalny człowiek? Reklamuje!
Cóż się okazuje? Stelaż powinien być przykręcony do łóżka, żeby nie spadał. Dlaczego nie został przykręcony przez "składacza" z ich firmy? "Bo miał widocznie zły dzień", i... "Technik nie ma obowiązku tego robić, bo stelaż nie jest od kompletu, tylko kupiony oddzielnie". Cóż z tego, że kupiony w tym samym sklepie? Cóż z tego, że to sprzedawca kazał brać lepszy? Gdybyśmy kupili taki za 69 zł z kompletu, a nie taki za 500 lepszy, to mieliby obowiązek "połączyć" dwa produkty, a skoro nam się lepszy zamarzył, to może się zapadać... Na pytanie, czy jak zaczniemy wiercić w produkcie to stracimy gwarancję, szanowna pani oświadcza, że oczywiście, bo nie wolno.
Więc wiercić trzeba, bo spada, ale nie wolno bo gwarancja przepadnie. A ten tańszy ma "dziurki" na przykręcenie, więc byłby przykręcony.
Polityka rozbrajająca... jutro kupimy wkręty i sami sobie "zintegrujemy" ten nasz wymyślny, zapadający się luksus. A jeśli nie... Słoma jest, worki są... zrobimy sobie więzienne sienniki, wtedy chociaż sami wybierzemy pasujące elementy kompletu...
Zapadający się luksus
Ocena:
578
(686)
Komentarze