Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#51305

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Historia o tym jak wielki problem stanowi dla służby zdrowia zdjęcie gipsu.

Będąc na wakacjach w górach niefortunnie się potknęłam i doznałam kontuzji stopy. W szpitalu pan doktor nie do końca wiedział co mi jest, więc na historii choroby wpisał "Skręcenie i naderwanie innych nieokreślonych części stopy" i wsadził nóżkę w gips z zaleceniem zdjęcia RTG od razu po powrocie (wszystko na papierku).
Po powrocie natychmiast udałam się do przychodni, tam skierowano mnie do przyszpitalnej "Bo oni nie mają radiologa i trzeba czekać do wtorku co najmniej". No to kule, w samochód i jedziemy do przychodni przyszpitalnej.

Tam korytarz wypchany ludźmi, w gabinecie numerek 5, ostatni numerek 30... Pani rejestratorka mnie nie zarejestruje, bo na pilne to tylko za tydzień pierwszy termin, a poza tym oni nieszpitalnych pacjentów nie przyjmują (heh, w szpitalu). No to kule, w samochód i do drugiego szpitala.

I co? W piątek na oddziale urazowo-ortopedycznym nie ma ortopedy! Tak, dokładnie to co słyszycie. Próba dostania się do chirurga zakończona klapą, bo mam skierowanie do ortopedy a nie do chirurga, więc mnie nikt nie ma prawa przyjąć. Zrezygnowana i podirytowana wyszłam z gabinetu i zaczepił mnie pan Gipsowy z pytaniem co się stało. Powiedziałam, że latam po całym mieście szukając kogoś kto mi zdejmie gips i obejrzy nogę. Wziął mnie na bok i po cichu powiedział, że w gabinecie nr 2 siedzi ortopeda i żeby zapukać. Tak też zrobiłam. W 20 minut miałam wszystko załatwione, łącznie z RTG i zdjęciem gipsu przez tego pana.
Bolało?
Wyjechałam o godzinie 7.00 powrót o 11.00 w tym 3,5h bezsensownego latania.

Ktoś powie, że historia mało piekielna, ale to niestety nie pierwszy raz, kiedy odsyłają ze szpitala do szpitala, żeby tylko nie przyjąć w trybie natychmiastowym.

Morał z tego taki: jak już się łamiecie, to w Waszym mieście zamieszkania...

słuzba_zdrowia

Skomentuj (6) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 293 (381)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…