Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#51823

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Supermarket, w którym robię zakupy, ma na pasażu oddzielne stoisko z mięsem i wędlinami. Zarówno market jak i stoisko jest czynne do godziny 21.00.

Wchodzę około 20.40 po szybkie zakupy. Podeszłam najpierw do stoiska mięsnego.
J- ja
K- kasjerka

J- Dzień dobry, poproszę 20 dag polędwicy sopockiej, tylko proszę mi nie za grubo pokroić.
K- Nie mam w plasterkach, a o tej porze już nie kroimy, mogę w kawału dać.

Zdziwiło mnie to trochę, bo wcześniej krojono mi tam wędlinę nawet o późniejszej porze, ale ok - może wszystko już pomyte, a kasjerka musi wcześniej wyjść? Zdecydowałam nie kupować szynki w kawału, bo nie umiałabym jej dobrze pokroić (lenistwo) tylko wziąć jakiś serek z marketu.

Płacąc za zakupy przy kasie supermarketu, zauważyłam przy stoisku mięsnym klientkę wybierającą kilka rodzajów wędlin i panią kasjerkę uwijającą się jak mróweczka przy krajalnicy. Podeszłam do stoiska ponownie.

J- Czyli jednak kroi pani również o tej godzinie?
K- Bo ta pani chciała pokrojone!!!

Aha, czyli ja nie chciałam. Wydaje mi się jednak że klientka około 40-tki nosząca dumnie okulary Coco Chanel i torebkę Prady (chyba oryginały) wzbudziła w pani kasjerce większy respekt niż ja w dresie i wyglądająca bez makijażu na jakieś 17 lat.

Więcej tam nie kupię.

gastronomia

Skomentuj (21) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 696 (798)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…