Jakiś czas temu, zakupiłem e-papierosa w pewnym dużym sklepie, w pewnym dużym mieście. Wszystko w porządku, sprzedawca sporo doradzał, cud miód i maliny. Do zestawu dołączona została, całkowicie za darmo książka o podstawach e-palenia i e-papierosach. Uznałem to za całkiem miły gest, lektura nawet ciekawa. Dopiero dzisiaj, przeglądając paragon dowiedziałem się po co została dołączona.
Na paragonie:
1x Książka "E-palenie" 189zł
1x E-papieros 1.23zł
1x Liquid (dołączany gratis) 0.01 zł.
Moja pierwsza myśl "WTF?", czemu książka kosztowała tyle co e-papierosy, a same papierosy były za złotówkę?
Odpowiedź pojawiła się bardzo szybko.
Podatek na książkę 5%, na e-papierosy 23%.
Ktoś tu nieźle trzepie fiskus, zastanawia mnie teraz czy aby na pewno jest to legalne, a nie wydaje mi się.
Na paragonie:
1x Książka "E-palenie" 189zł
1x E-papieros 1.23zł
1x Liquid (dołączany gratis) 0.01 zł.
Moja pierwsza myśl "WTF?", czemu książka kosztowała tyle co e-papierosy, a same papierosy były za złotówkę?
Odpowiedź pojawiła się bardzo szybko.
Podatek na książkę 5%, na e-papierosy 23%.
Ktoś tu nieźle trzepie fiskus, zastanawia mnie teraz czy aby na pewno jest to legalne, a nie wydaje mi się.
Sklep z E-papierosami
Ocena:
485
(651)
Komentarze