Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#52929

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Po przeczytaniu historii o rodakach w samolocie przypomniała mi się moja podróż.

Jakieś pół roku temu wracałam do Szwecji samolotem. Dosyć pusto, ale na moje nieszczęście dosiadł się do mnie pewien mężczyzna. Garnitur, walizeczka -biznesman jak się patrzy.
Cały czas mnie zagadywał. Było to dosyć uciążliwe. Cały czas przewijało sie hasło, że pracuje w ambasadzie, w pewnym momencie wywiązał się dialog.
[J]a
[B]iznesman

B - No i wiesz, wracam właśnie do Szwecji i w poniedziałek do pracy.
J - A gdzie pracujesz?
B - Przecież już Ci mówiłem, że w Ambasadzie.
J - To musi być ciekawa praca.
B - Nawet nie wiesz jak bardzo.
J - A co konkretnie robisz w tej ambasadzie?
B - Remont.
J - ;) ( Wybuchnełam takim śmiechem, że do końca lotu miałam spokój).


Od razu napisze, że dla mnie budowlaniec/ wykończeniowiec to wcale nie jest zła praca. Tylko jak ktoś mi przez pół lotu próbuje zaimponować czy też się pochwalić tym, że pracuje w ambasadzie, a robi tam remont to już takie zachowanie jest śmieszne. Mylący również był ten garnitur.

Samolot

Skomentuj (11) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 161 (273)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…