#53216

Znajoma prowadzi sklep blisko jeziora. Czas i miejsce akcji - sobota tydzień temu, temperatura ok. 34 st. C.

Do sklepu wchodzą dwie kobiety wiek ok. 25 lat wraz z dzieckiem, około 3-letnim. Dziecko - bez czapki, czerwone jak burak. Panie robią zakupy - piwo sztuk 8 oraz napój dla dziecka - mały "Kubuś" zwykły, słodki, pragnienia latem raczej nie gasi. I tekst pani po wypiciu przez dziecko połowy napoju:
- Nie pij więcej, zostaw sobie na później, bo nie będziesz miał.

sklep upał jezioro