Historii z kurierami było mnóstwo, jakoś do wczoraj nie miałem większych z nimi problemów... do wczoraj.
Zamówiłem na allegro część do samochodu.
Dostałem sms-a z informacją, że kurier dowiezie mi ją 9.08. Super, przed weekendem naprawię auto sobie pomyślałem.
9.08 - nikt nie dojechał
10.08 - nikogo
12.08 - dzwonię do obsługi - po 10 minutach i kilku telefonach ktoś odbiera w końcu. Pytam o przesyłkę i co się dowiaduję?
Kurier 9.08 pobrał przesyłkę o 12,00, a już o 12.10 mi ją doręczył (jakieś 90 km od magazynu!!!). Myślę sobie ... jak nic mają patent na teleportację.
Wskazuję pani na pewien brak logiki, obiecuje sprawdzić.
Do popołudnia cisza, dzwonię kolejny raz, i kolejny, i znowu, i co się dowiaduję?
Że paczkę doręczono omyłkowo Filusiowi4 ale w innej miejscowości nazwijmy Piekiełko - no to się uśmiałem - tłumaczę Pani, że Piekiełko to wieś z 12 domostwami, mieszka tam moja mężata siostra (nazwisko po mężu) i na 1000 proc. nie ma tam żadnego Filusia4, bo znamy całą wieś.
Pani się zapowietrzyła - obiecała, że zadzwoni do kuriera.
Sam do niego zadzwoniłem i co się okazało? Wymówka nr 3 - odkleił się adres z paczki.
Piekielności nie było końca - kurier obiecał, że 12.08 dostarczy popołudniu, nie określając godziny. Pod dom podjechał, kiedy żona była w sklepie (4 minuty w jedną stronę + 4 minuty do domu + czas spędzony w kolejce), niestety okazało się, że ja mogę czekać jak dupa na paczkę 4 dni, a kurier 15 minut już nie poczeka.
Zamówiłem na allegro część do samochodu.
Dostałem sms-a z informacją, że kurier dowiezie mi ją 9.08. Super, przed weekendem naprawię auto sobie pomyślałem.
9.08 - nikt nie dojechał
10.08 - nikogo
12.08 - dzwonię do obsługi - po 10 minutach i kilku telefonach ktoś odbiera w końcu. Pytam o przesyłkę i co się dowiaduję?
Kurier 9.08 pobrał przesyłkę o 12,00, a już o 12.10 mi ją doręczył (jakieś 90 km od magazynu!!!). Myślę sobie ... jak nic mają patent na teleportację.
Wskazuję pani na pewien brak logiki, obiecuje sprawdzić.
Do popołudnia cisza, dzwonię kolejny raz, i kolejny, i znowu, i co się dowiaduję?
Że paczkę doręczono omyłkowo Filusiowi4 ale w innej miejscowości nazwijmy Piekiełko - no to się uśmiałem - tłumaczę Pani, że Piekiełko to wieś z 12 domostwami, mieszka tam moja mężata siostra (nazwisko po mężu) i na 1000 proc. nie ma tam żadnego Filusia4, bo znamy całą wieś.
Pani się zapowietrzyła - obiecała, że zadzwoni do kuriera.
Sam do niego zadzwoniłem i co się okazało? Wymówka nr 3 - odkleił się adres z paczki.
Piekielności nie było końca - kurier obiecał, że 12.08 dostarczy popołudniu, nie określając godziny. Pod dom podjechał, kiedy żona była w sklepie (4 minuty w jedną stronę + 4 minuty do domu + czas spędzony w kolejce), niestety okazało się, że ja mogę czekać jak dupa na paczkę 4 dni, a kurier 15 minut już nie poczeka.
K-ex
Ocena:
470
(528)
Komentarze