Moja partnerka źle znosi upały, nawet gorzej niż źle, a że jest w 2 miesiącu ciąży, trudno wykosztuję się, ale kupiłem klimatyzator. Przenośny za nieco ponad 1000zł. Jak to w bloku postawiony w łazience, wylot powietrza w odpowietrznik. Mieszkanie jest dobrze uszczelnione także po 20 minutach od włączenia jest chłodno i przyjemnie.
W te upały co było w nocy prawie 30 stopni na zewnątrz miałem w mieszkaniu 19 stopni luksus ;-)
Niestety w upały do mojej lubej weszła sąsiadka, po jakąś pierdołę chyba przedłużacz, ale nieważne. No i poczuła jak u nas chłodno i przyjemnie.
Następny dzień - "Pani xxx, mam dobre ciasto, wpadnę do pani."
Kolejny - "Pani xxx, mam dobrą herbatkę, wpadnę do pani."
Dzień tych dużych upałów:
- Pani xxx, wpadnę do pani, mam takie nowiny...
- Przepraszam, wychodzę za 20 minut.
- To gdzie do cholery mam się schłodzić?
W te upały co było w nocy prawie 30 stopni na zewnątrz miałem w mieszkaniu 19 stopni luksus ;-)
Niestety w upały do mojej lubej weszła sąsiadka, po jakąś pierdołę chyba przedłużacz, ale nieważne. No i poczuła jak u nas chłodno i przyjemnie.
Następny dzień - "Pani xxx, mam dobre ciasto, wpadnę do pani."
Kolejny - "Pani xxx, mam dobrą herbatkę, wpadnę do pani."
Dzień tych dużych upałów:
- Pani xxx, wpadnę do pani, mam takie nowiny...
- Przepraszam, wychodzę za 20 minut.
- To gdzie do cholery mam się schłodzić?
blok
Ocena:
852
(962)
Komentarze