Szukam jednoosobowego pokoju do wynajęcia we Wrocławiu. Podaję w tym celu swój nr. tel. oraz gg. Oto propozycje które dostałam:
1. Pisze do mnie 29-letni chłopak, zadając dziwne pytania typu czy wyślę mu fotki (najlepiej w bikini), czy mam chłopaka itd. W końcu zapytany o cenę wynajmu odpowiada, że wynajmie mi pokój za free, ale co najmniej raz w miesiącu będę musiała uprawiać z nim seks.
2. Pisze pan po 50-tce. Mówi, że zamieszkałabym w mniejszym pokoju (razem z nim i jego żoną) Warunki? O 23 nie mam prawa zapalać światła, włączać muzyki ani w jakikolwiek sposób hałasować, nie kręcić się też o tej porze po mieszkaniu. Zero odwiedzin znajomych, internetu nie ma i nie będzie. Cena? 700zł.
3. Dzwoni samotna, starsza pani. Szuka katoliczki, najlepiej studentki która będzie wyprowadzała jej psa, robiła zakupy, woziła do lekarza. Nie może przy tym zapraszać znajomych, budzić jej w nocy (zasugerowała bym najlepiej po dzienniku szła spać), nie może "gzić się" (wtf?), włączać głośno muzykę i zużywać za dużo prądu i wody (Pani kąpie się raz w tygodniu, więc myśli że i mnie tyle wystarczy. I najlepiej abym po kąpieli w wannie nie spuszczała wody, to ona się w niej też wykąpie). Chciałaby też bym była wieczorami w mieszkaniu, bo pani lubi towarzystwo.
Po tygodniu poszukiwań czuję się nieco zniechęcona...
1. Pisze do mnie 29-letni chłopak, zadając dziwne pytania typu czy wyślę mu fotki (najlepiej w bikini), czy mam chłopaka itd. W końcu zapytany o cenę wynajmu odpowiada, że wynajmie mi pokój za free, ale co najmniej raz w miesiącu będę musiała uprawiać z nim seks.
2. Pisze pan po 50-tce. Mówi, że zamieszkałabym w mniejszym pokoju (razem z nim i jego żoną) Warunki? O 23 nie mam prawa zapalać światła, włączać muzyki ani w jakikolwiek sposób hałasować, nie kręcić się też o tej porze po mieszkaniu. Zero odwiedzin znajomych, internetu nie ma i nie będzie. Cena? 700zł.
3. Dzwoni samotna, starsza pani. Szuka katoliczki, najlepiej studentki która będzie wyprowadzała jej psa, robiła zakupy, woziła do lekarza. Nie może przy tym zapraszać znajomych, budzić jej w nocy (zasugerowała bym najlepiej po dzienniku szła spać), nie może "gzić się" (wtf?), włączać głośno muzykę i zużywać za dużo prądu i wody (Pani kąpie się raz w tygodniu, więc myśli że i mnie tyle wystarczy. I najlepiej abym po kąpieli w wannie nie spuszczała wody, to ona się w niej też wykąpie). Chciałaby też bym była wieczorami w mieszkaniu, bo pani lubi towarzystwo.
Po tygodniu poszukiwań czuję się nieco zniechęcona...
wynajem stancji wro
Ocena:
689
(751)
Komentarze