zarchiwizowany
Skomentuj
(8)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Wrocław, 20:40, niedaleko wysypu.
Wracam autobusem do domu. Czekając na zielone światło na pasie obok widzę zielonego Golfa 3, a w nim: mężczyznę - kierowcę, a na siedzeniu pasażera prawdopodobnie żonę trzymającą na rękach 2-3 miesięczne dziecko.
Widok lekko mrożący krew w żyłach.
Myślenie górą.
Wracam autobusem do domu. Czekając na zielone światło na pasie obok widzę zielonego Golfa 3, a w nim: mężczyznę - kierowcę, a na siedzeniu pasażera prawdopodobnie żonę trzymającą na rękach 2-3 miesięczne dziecko.
Widok lekko mrożący krew w żyłach.
Myślenie górą.
Ocena:
-3
(29)
Komentarze