Moja kuzynka wraz z nastoletnim synem mają numery w pomarańczowej sieci. Po otrzymaniu przez młodego nowego modelu telefonu, kuzynka otrzymała rachunek wspólny z synem na kwotę prawie 500 zł. Wytłumaczenie w salonie, to przez internet u syna, który się sam włącza w tym modelu, ale oni to załatwią. Rachunek został anulowany, a kuzynka poprosiła o zablokowanie internetu nie w telefonie, lecz w usługach.
Zdziwiła się, kiedy na następny miesiąc rachunek znów wynosił prawie 500 zł, z tym samym tłumaczeniem. Wszystkiemu winny jest internet. Chciałam jakoś pomóc kuzynce. Dostawałam sugestie, że to aktualizacje, telefon sam coś takiego robi, więc wpadłam na pewien pomysł w celu sprawdzenia czy to serio ten telefon dalej się aktualizuje, mimo że internet miał być zablokowany w usługach.
Na miesiąc młodemu użyczyłam moją starą poczciwą Nokię, która nie wymaga aktualizacji i trzeba nieźle się natrudzić, żeby przez nią połączyć się z internetem (jeden ze starszych modeli bez aktualnych bajerów). Młody z internetu na telefonie nie korzystał, bo i tak na tym urządzeniu niewiele by zdziałał.
Jakież było nasze zdziwienie, kiedy po miesiącu używania mojego telefonu rachunek znowu wynosił prawie 500 zł. Oczywiście to wszystko znowu wina internetu. Kolejny raz reklamację można złożyć, ale można też od razu wykupić pakiet internetowy za kilkanaście zł miesięcznie i już nie mieć problemów z wysokimi rachunkami.
Może kwota za ten internet nie jest wysoka, ale zastanawia mnie ilu ludzi zostało już tak naciągniętych na dodatkowy koszt.
Zdziwiła się, kiedy na następny miesiąc rachunek znów wynosił prawie 500 zł, z tym samym tłumaczeniem. Wszystkiemu winny jest internet. Chciałam jakoś pomóc kuzynce. Dostawałam sugestie, że to aktualizacje, telefon sam coś takiego robi, więc wpadłam na pewien pomysł w celu sprawdzenia czy to serio ten telefon dalej się aktualizuje, mimo że internet miał być zablokowany w usługach.
Na miesiąc młodemu użyczyłam moją starą poczciwą Nokię, która nie wymaga aktualizacji i trzeba nieźle się natrudzić, żeby przez nią połączyć się z internetem (jeden ze starszych modeli bez aktualnych bajerów). Młody z internetu na telefonie nie korzystał, bo i tak na tym urządzeniu niewiele by zdziałał.
Jakież było nasze zdziwienie, kiedy po miesiącu używania mojego telefonu rachunek znowu wynosił prawie 500 zł. Oczywiście to wszystko znowu wina internetu. Kolejny raz reklamację można złożyć, ale można też od razu wykupić pakiet internetowy za kilkanaście zł miesięcznie i już nie mieć problemów z wysokimi rachunkami.
Może kwota za ten internet nie jest wysoka, ale zastanawia mnie ilu ludzi zostało już tak naciągniętych na dodatkowy koszt.
Ocena:
589
(643)
Komentarze