Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#54065

przez Konto usunięte ·
| było | Do ulubionych
Przedstawiciele wszelakich sformalizowanych grup mnie brzydzą. Z tego prostego powodu, że zwykle uda im się spierdzielić wszystko, co się dało, a rzadko kiedy robią coś pożytecznego dla reprezentowanej przez siebie większości.

Jakoś miesiąc temu studentami UWr wstrząsnęła drastyczna podwyżka cen tzw. warunków, awansów, poprawek. Z kwoty zryczałtowanej 155 zł niektóre egzaminy poprawkowe poszybowały do 600, 700 złotych. Rekordzista na moim wydziale to prawie 1100zł w przypadku poprawiania zarówno ćwiczeń jak i egzaminu. Zaraz podniosły się okrzyki protestu, bo raz że podwyżka nastąpiła bez konsultacji ze studentami, dwa, że jak to AŻ TAK podnieść ceny.

Ja tam prywatnie uważam, że te nowe ceny nieźle zmobilizują niektórych studentów do nauki, odsieją tych, którzy licytują się co sesję na ilość uwalonych egzaminów i wbrew najczęstszym okrzykom, wcale nie zamkną drogi do studiowania tym najuboższym żakom. Z prostej przyczyny - ten uboższy żak zwykle docenia to co ma i nie zalicza się do grona warunkowiczów.

Ale głosy tłumu zostawmy tłumowi, popatrzmy natomiast, co wypociła reprezentacja studentów, czyli Samorząd Studentów Uniwersytetu Wrocławskiego:

''Do:
UNIWERSYTET WROCŁAWSKI
REKTOR MAREK BOJARSKI
pl. Uniwersytecki 1
50-137 Wrocław


W związku z wprowadzonym zarządzeniem dotyczącym podwyższenia opłat za powtarzanie przedmiotów, my, niżej podpisani
członkowie społeczności studenckiej wyrażamy stanowczy sprzeciw wobec wprowadzonych przez Szanownego Pana Prof.
dr hab. Marka Bojarskiego, Rektora UWr regulacji.
Uważamy, iż zasady współżycia społecznego wymagają aby nowe regulacje, powodujące tak daleko idące zmiany w
warunkach studiowania były wprowadzane w porozumieniu z przedstawicielami studentów, co w zaistniałej sytuacji nie miało
miejsca. Wielokrotne podniesienie stawki za powtórne realizowanie przedmiotów objętych programem studiów wielu
studentom utrudni, a w przypadku osób będących w ciężkiej sytuacji materialnej uniemożliwi dalsze kontynuowanie nauki, tym
bardziej w obliczu obniżenia wysokości stypendiów socjalnych. Nasze wątpliwości budzi także kryterium ustalenia wysokości
nowej stawki godzinowej w odniesieniu do stawki obowiązującej uprzednio, a w szczególności jej odniesienie do godzin
wykładowych, które będąc otwarte i darmowe dla osób trzecich stają się płatne dla osób, które z różnych powodów muszą
powtórzyć egzamin z danego przedmiotu.
Ponadto, za skandaliczny uznajemy wręcz Machiavelliczny sposób zmiany regulacji. Gwałtowny wzrost opłat wprowadzony
został w czasie, w którym studenci pochłonięci byli sesją egzaminacyjną; która zgodnie z powszechną opinią środowisk
akademickich powinna skupić na sobie całą uwagę studentów. Taka metoda po raz kolejny stawia pod znakiem zapytania
szacunek, jakim uczelnia powinna darzyć osoby, dzięki którym funkcjonuje.
W naszej opinii zmiany jakie Pan Rektor wprowadził powyższym zarządzeniem są niezgodne z literą prawa i zwrócimy się do
Ministra Edukacji i Szkolnictwa Wyższego, aby w trybie art. 36 ustawy o szkolnictwie wyższym przeprowadził procedurę
zgodności zarządzenia z art. 99 ust. 2 stanowiącym, że opłaty m.in. za powtarzanie przedmiotów, nie mogą przekraczać
kosztów ponoszonych w zakresie niezbędnym do uruchomienia i prowadzenia w danej uczelni, odpowiednio studiów lub
studiów doktoranckich, o których mowa w ust. 1 pkt. 1 i 1a, oraz zajęć na studiach i studiach doktoranckich, o których
mowa w ust. 1 pkt. 2, z uwzględnieniem kosztów przygotowania i wdrażania strategii rozwoju uczelni, w szczególności
rozwoju kadr naukowych i infrastruktury dydaktyczno-naukowej, w tym amortyzacji i remontów.
Mamy także poważne wątpliwości co do zarządzenia w kontekście art. 160 ust. 3 ustawy o szkolnictwie wyższym, który
stanowi, że warunki odpłatności za studia lub usługi edukacyjne, o których mowa w art. 99 ust. 1, określa umowa zawarta
między uczelnią a studentem w formie pisemnej. Studenci stacjonarni Uniwersytetu Wrocławskiego takich umów nie
podpisywali, więc nasz niepokój budzi brak odpowiedniej podstawy.
Źródłem naszego niepokoju stał się fakt, że Uniwersytet Wrocławski będąc w ciężkiej sytuacji finansowej, pominął
wszelkie standardy prawne, w zakresie wprowadzonych zmian i chcąc zbilansować budżet sięga do płytkich kieszeni
studentów, przez co porzuca swoją misję kształtowania nowych elit naszego kraju na rzecz ich tłumienia. Z naszego punktu
widzenia brak jakiegokolwiek vacatio legis, w zakresie tak radykalnych zmian jest zamachem na nasze prawa i finanse. Jedną z
fundamentalnych zasad prawa jest jego nieretroaktywność, a zastosowania obecnych regulacji jednakowo do różnych sytuacji
wszystkich studentów powtarzających przedmioty, jest jej złamaniem.
Żądamy aby Władze Uniwersytetu Wrocławskiego przedstawiły wyjaśnienie zaistniałej sytuacji i mając na uwadze dobro
studentów, w oparciu o odpowiednie konsultacje zmienią swoje stanowisko oraz krzywdzącą regulację w tej sprawie.


Korzyści są wiadome: Szczęśliwi studenci oraz uczelnia która nauczy się traktować studentów SERIO!
Dziękuję z góry za pozytywne rozpatrzenie sprawy!

Niżej podpisany/a:
SAMORZĄD STUDENTÓW Uniwersytetu Wrocławskiego
50-137 Wrocław
autor9886@petycje.pl''

Petycja dość długa, za to pełna kwiatków, o napisanie których podejrzewałabym raczej średnio rozgarniętego czwartoklasistę, niż dorosłego człowieka na studiach, który bądź co bądź pisze też we własnym interesie.

I ta petycja została zamieszczona w serwisie petycje...pl, studenci są zachęcani do jej podpisywania, a tych którzy otwarcie napisali, że to wstyd, że tego nie podpiszą, blokowano na forum.

I jak, do jasnej ciasnej, prowadzić poważne rozmowy z władzami uczelni, jeśli nasi przedstawiciele robią i z siebie i z nas idiotów?

samorząd studencki

Skomentuj (7) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -2 (50)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…