Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#54171

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Jak już kilkukrotnie wspominałem pracuję w sklepie z akcesoriami komputerowymi.

Historia którą przedstawię jest wciąż w toku, jednak podejrzewam, że happy endu nie będzie. W swoich usługach mamy również naprawy komputerów, co w sumie nie dziwi. Przyszedł do nas pewien Pan z problemem. Windows nie chciał się uruchamiać. Po sprawdzeniu wszystkiego szef mój stwierdził, że najskuteczniejszy będzie format. Zadzwonił do Klienta, ten zaś wyraził na to zgodę. Następnego dnia - przedwczoraj - komputer był do odbioru. Pan się jednak nie zjawił.

Akcja zaczęła się dopiero wczoraj od rana. Pan przychodzi i pyta się dlaczego nie przywieźliśmy mu komputera. Tłumaczę, że wczoraj dzwoniłem z informacją, że można go odebrać. Usłyszałem jedynie coś w stylu "skoro płacę to wymagam - miał być mi on dostarczony". Zbyłem to, facet jeszcze chwilę powarczał sobie jak to się traktuje klientów, zapłacił i wyszedł.

Można byłoby to zakończyć ale nie ... Pan wrócił po jakichś czterech godzinach i od progu prawie że krzyczy. Próby zapytania się o co chodzi nic nie dały. Pan stwierdził, że popsuliśmy mu komputer, bo on ma co innego niż było, poza tym jak dał kiedyś komputer na czyszczenie to "oni" nic mu nie robili i wszystko zostało jak było. Więc tłumaczę czym różni się czyszczenie od reinstalowania systemu. Stwierdził, że go to nie obchodzi, nie tak powinno się traktować klientów, i że przez nas stracił wszystkie maile.

No fakt, to może być nieprzyjemne ...

Jednak gdy Pan powiedział, że ma pocztę na ZERODWA trochę mnie wcięło. Spytałem, czy próbował się logować do swojej poczty. Odpowiedź po raz kolejny zaskakująca - Nie, ponieważ on się nie może zalogować, ponieważ usunęliśmy mu program do przeglądania jaki miał, i on inaczej nie wejdzie, i teraz KATEGORYCZNIE ŻĄDA abyśmy mu naprawili to co skopaliśmy, a poza tym skoro usunęliśmy mu program to on i tak przecież stracił wszystkie maile.

Później zażądał rozmowy z szefem, na którym chciał wymusić wizytę domową, aby zainstalować Firefox i Chrome. Szef powiedział, że nie udziela wizyt domowych.

Dziś po raz kolejny przyniósł kompa... ciekawe co znowu nie będzie po jego myśli...

sklepy

Skomentuj (18) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 446 (520)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…