Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#54335

przez Konto usunięte ·
| było | Do ulubionych
Witam. Chciałabym napisać o piekielności ludzi którzy dzielą zawody na "damskie" i męskie".
Otóż mieszkamy z mężem od ponad roku w Belgii. Obydwoje pracujemy jako pomoc domowa u bogatych Belgów. W moim przypadku spoko ale mój małżonek nieraz spotkał się z kpinami ze swojej profesji.
Ok, chcą więc niech kpią, nie będziemy się nikomu tłumaczyć ale mąż nie zamienił by tej pracy na żadną inną. Dlaczego? No właśnie...
KORZYŚCI OFICJALNE
- po pierwsze posada jest w firmie państwowej na umowie na czas nieokreślony.
- trzynasta wypłata, premia końcowo-roczna, pieniądze wakacyjne (2500 euro na głowe, w naszym przypadku na dwie głowy 5000 euro tak sobie w prezencie od państwa).
- płatne urlopy i chorobowe 100%
- sami wybieramy ile godzin dziennie i tygodniowo chcemy pracować (oczywiście za tyle nam zapłacą)
KORZYŚCI MNIEJ OFICJALNE
- jeżeli coś nam wypadnie wystarczy jeden telefon lub sms do klienta i nie ma problemu żeby przełożyć wizyte na inną godzinę lub dzień.
- do większości klientów posiadamy klucze oraz kody alarmowe ( czasami nie widujemy klienta przez parę miesięcy)
- kawka, herbatka, zimne napoje, ciasteczka. Do wyboru, do koloru.
- drobne upominki w postaci np. jakiś czekoladek, pieniążków za bilet autobusowy, czasami markowych ubrać których po prostu już nie noszą (mój mąż zagorzały hodowca rybek dostał kiedyś dwustupięćdziesięcio litrowe akwarium z całym osprzętem warte około 400 euro)
- Do większości klientów mimo iż w/g umowy zaczynam pracę o np.8.00, dojeżdżam sobie tak jak mi akurat pasuje autobus, czasami jest to np.7.30 a czasami 9.00 i żaden klient nie ma z tym problemu.
- Kończymy pracę najpóźniej o godzinie 16.00 więc maksymalnie 16.30 jesteśmy w domu, podczas gdy mój szwagier pracujący na budowie wraca dopiero około 18.00 a ma taką samą pensję.

No więc moi drodzy powiedzcie mi czy naprawdę warto zmieniać pracę tak jak to radzą wszelcy kuzyni i wujkowie na bardziej "męską" tylko po to by wracać do domu po zmroku, narzekać na deszcz, śnieg, ból kręgosłupa i odmarznięte kończyny??
Drodzy Panowie nie ma nic złego w takiej pracy, więc jeśli możecie sobie polepszyć ale po prostu Wam wstyd, schowajcie ten wstyd do kieszeni :-)
Może jesteśmy dziwni ale niczego nie zmienimy :-)

zagranica

Skomentuj (30) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 87 (397)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…