Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#54405

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Dziecko moje zachorowało więc siedzimy razem w domu. Dziś rano wybraliśmy się do sklepu bo jeść coś musimy. Kupiliśmy co trzeba i grzecznie stoimy w kolejce. Mały kaszle, z nosa się leje, a ja co chwilę schylam się i albo podaję mu chusteczki, albo wycieram mu nos. Marudził już strasznie więc na pocieszenie dałam mu buziaka i za chwilę słyszę za sobą męski głos: Ja też dostanę? Odwracam się i widzę starego dziada obleśnie gapiącego się na mnie i na dziecko. W pierwszej chwili chciałam walić w mordę, ale się zreflektowałam i troszkę zbyt głośno spytałam: Pedofil czy zwyczajny zboczeniec? Cała kolejka się odwróciła i spojrzała na dziada. Ten tylko zrobił się czerwony i uciekł w regały.

Nie pierwszy raz jestem świadkiem lub uczestnikiem sytuacji w której ktoś starszy dorosły zaczepia dzieci lub mnie samą. Ja raczej reaguję na to atakiem słownym, ale może znacie jakieś lepsze wyjście z takiej sytuacji.

Skomentuj (33) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 146 (322)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…