zarchiwizowany
Skomentuj
(12)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Sytuacja sprzed chwili.
Kilka razy już pisałem, że pracuję w sklepie z akcesoriami komputerowymi. Wśród tych akcesoriów znajdują się również lampki ledowe z podłączeniem na usb. I o tej lampce właśnie będzie.
Wpada klient z zapytaniem o ową lampkę. Pokazuję. Cena za lampkę dwuledową to 25 złotych. I reakcja klienta.
[P] - Bo wie pan ja biedny jestem. Nie dałoby trochę zejść z ceny.
Z każdym takim pytaniem dzwonię do szefa - wszak nie mój sklep to jest, i nie ja jestem za ceny odpowiedzialny. Szef się zgodził na małą obniżkę do 20. Przekazałem klientowi informację. I usłyszałem
[P] - PANIE - ja k*rwa biedny jestem - mogę dać 10 złotych. Ja biedny jestem.
I w tym momencie zdjął swojego prawego buta i zaczął mi nim wymachiwać przed nosem. Po poinformowaniu, że nie będzie większej zniżki założył go i poburkując pod nosem wyszedł.
EDIT - But był dziurawy, z odchodzącą podeszwą, co w połączeniu z deszczem i błotem jakie pan przeszedł dało piorunujące wrażenie.
Kilka razy już pisałem, że pracuję w sklepie z akcesoriami komputerowymi. Wśród tych akcesoriów znajdują się również lampki ledowe z podłączeniem na usb. I o tej lampce właśnie będzie.
Wpada klient z zapytaniem o ową lampkę. Pokazuję. Cena za lampkę dwuledową to 25 złotych. I reakcja klienta.
[P] - Bo wie pan ja biedny jestem. Nie dałoby trochę zejść z ceny.
Z każdym takim pytaniem dzwonię do szefa - wszak nie mój sklep to jest, i nie ja jestem za ceny odpowiedzialny. Szef się zgodził na małą obniżkę do 20. Przekazałem klientowi informację. I usłyszałem
[P] - PANIE - ja k*rwa biedny jestem - mogę dać 10 złotych. Ja biedny jestem.
I w tym momencie zdjął swojego prawego buta i zaczął mi nim wymachiwać przed nosem. Po poinformowaniu, że nie będzie większej zniżki założył go i poburkując pod nosem wyszedł.
EDIT - But był dziurawy, z odchodzącą podeszwą, co w połączeniu z deszczem i błotem jakie pan przeszedł dało piorunujące wrażenie.
sklepy
Ocena:
148
(198)
Komentarze