Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#54517

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Pracuję w kawiarni w małym centrum handlowym.
Często zdarza się, że klient zostawi na stoliku/podłodze/krześle swój telefon, parasol, portfel... Ogólnie takie sytuacje się zdarzają. Jeśli wypatrzymy to od razu staramy się klienta dogonić, jeśli po czasie to pozostaje nam tylko starać się klienta odnaleźć czy to przez dokumenty z portfela, czy przez kontakty w telefonie.

Był u nas kiedyś pan z żoną, nie wyróżniający się niczym szczególnym. Zamówili kawę, usiedli, wypili, wyszli. Ruch był spory, więc ani ja, ani koleżanka z którą byłam na zmianie nie miałyśmy czasu rozglądać się między stolikami. Jednak traf chciał, że w tym samym czasie przyszedł do kawiarni "znajomy" bezdomny. Przychodził w zimie średnio co drugi dzień z kubeczkiem po wrzątek, zawsze miły, kłaniał się, proszę, dziękuję, miłego dnia... Pełna kultura. Nie miałyśmy powodów żeby mu odmawiać.
W każdym razie to nasz pan bezdomny wypatrzył pozostawiony przez klientów dowód rejestracyjny samochodu, więc potruchtał za nimi i oddał. Wrócił z klientem, który postanowił w ramach wdzięczności kupić bezdomnemu kawę.

Krótka dyskusja "jaką kawę"
[B]ezdomny: Dużą, największą!
[J]a: Z mlekiem?
[B]: Tak, z mlekiem

Największa kawa z mlekiem, czyli latte. Klient zapłacił, podziękował jeszcze raz, pożegnał się i poszedł.
Zaczęłam robić kawę. Espresso, mleko, pan bezdomny nagle stwierdził, że on chce "W SZKLANCE!", bo on posiedzi przy kawce. Dobrze...
Jednak w momencie nalewania do szklanki przestało mu się podobać. Espresso na ok. 25ml, kiedy zobaczył, że resztę szklanki dopełniam mlekiem podniósł wrzask.

[B]: Co ty robisz?! Co ty lejesz?! To miała być kawa! Głupia mi leje samo mleko! Przecież to jest samo mleko! Kto was uczył robić kawę?! Idiotki! Przecież to jest samo mleko! Jak ja mam to pić?! Kto to widział! Samo mleko!
[J]: Chciał pan największą kawę z mlekiem, to właśnie ona, nawet pan nie spróbował jak smakuje...
[B]: Oszukały mnie te k***! To miała być kawa! Kto je k*** uczył! Ludzie, co się tu dzieje?! Kto to widział! K*** [...]

Pan krzyczał tak jeszcze dobre kilka minut, coraz bardziej rozkręcając się ze słownictwem, dopóki nie przybyła ochrona, żeby go wyprosić. Jego krzyki o naszej niekompetencji ucichły dopiero kiedy zamknęły się za nim drzwi centrum handlowego.

Ot, wdzięczność...

gastronomia

Skomentuj (21) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 132 (238)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…