zarchiwizowany
Skomentuj
(4)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Moja mama jest kurierem na poczcie polskiej.
Pewnego razu dzwoni pod numer 15 czyli 4 piętro na które nie ma widny.
[M]Dzień dobry poczta! Mam przesyłkę do pana X
[P]Dobrze.
Owszem świetnie tylko szkoda, że pani nie otworzyła, więc mama dzwoni jeszcze raz...
[M]Poczta może pani otworzyć?
Bzzz...
Mama wchodzi na 4 piętro i puka do drzwi. Pani otwiera sprawdza, że przesyłka jest do pana X i ona nie może odebrać.
[M]Nie mogła mi pani tego powiedzieć przy domofonie?
[P]Nie to twój zasrany obowiązek tu wejść! Ja złożę skargę!
Koniec przedstawienia.
Pewnego razu dzwoni pod numer 15 czyli 4 piętro na które nie ma widny.
[M]Dzień dobry poczta! Mam przesyłkę do pana X
[P]Dobrze.
Owszem świetnie tylko szkoda, że pani nie otworzyła, więc mama dzwoni jeszcze raz...
[M]Poczta może pani otworzyć?
Bzzz...
Mama wchodzi na 4 piętro i puka do drzwi. Pani otwiera sprawdza, że przesyłka jest do pana X i ona nie może odebrać.
[M]Nie mogła mi pani tego powiedzieć przy domofonie?
[P]Nie to twój zasrany obowiązek tu wejść! Ja złożę skargę!
Koniec przedstawienia.
Ocena:
43
(237)
Komentarze