zarchiwizowany
Skomentuj
(13)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Po powrocie z wycieczki do Toskanii zalogowałem się by podzielić się z wami spostrzeżeniem dotyczącym naszych ukochanych braci rodaków a właściwie sióstr rodaczek. Otóż z nieznanych mi bliżej powodów wiele z nich uważa iż bycie w obcym kraju na wakacjach zapewnia im status świętej krowy. Miasteczka Toskanii szczycą się swoim oryginalnym charakterem i oryginalną średniowieczną zabudową. Minusem są oryginalne średniowieczne uliczki tak szerokie by mógł nimi przejechać jeden zaprzężony w woły wóz i tak strome żeby dowolny najeźdźca w połowie drogi do ratusza padł z wyczerpania.
W tej wybitnie nie sprzyjającej współczesności zabudowie żyją jednak na wskroś współcześni ludzie którzy bardzo by chcieli dojechać do pracy albo z pracy do domu. Do naszych turystek jednak to nie dociera. Twardo lezą środkiem uliczek ignorując irytację włochów i głośno oburzając się na klaksony i okazjonalne próby wykorzystania ich czterech liter jako garażu. Czy tak ciężko zrozumieć że nie wszyscy są na wakacjach a piękne miasto w okół to nie teatralna dekoracja postawiona dla rozrywki gawiedzi???
W tej wybitnie nie sprzyjającej współczesności zabudowie żyją jednak na wskroś współcześni ludzie którzy bardzo by chcieli dojechać do pracy albo z pracy do domu. Do naszych turystek jednak to nie dociera. Twardo lezą środkiem uliczek ignorując irytację włochów i głośno oburzając się na klaksony i okazjonalne próby wykorzystania ich czterech liter jako garażu. Czy tak ciężko zrozumieć że nie wszyscy są na wakacjach a piękne miasto w okół to nie teatralna dekoracja postawiona dla rozrywki gawiedzi???
Ocena:
75
(209)
Komentarze