Niby studia humanistyczne, ale ze sprawami "ścisłymi" jest u mnie całkiem nieźle. Jest to doceniane w mojej (niestety) tymczasowej pracy, nieraz znajomi poproszą o jakąś poradę z serii "Nie działa mi router, pomocy!" albo "Jak wymieszam to z tym, to doczyszczę kabinę czy wysadzę łazienkę?" itp.
Praca - ogólnie zajmujemy się elektroniką, hardware i software dla fotografów i pracowni graficznych. Telefon dzwoni, ale osoby odpowiedzialnej za telefoniczną obsługę klienta nie ma w pokoju, więc odbieram (mogę).
- Dzień dobry, z tej strony Mademoiselle Metalhead, firma Piekielna, w czym mogę pomóc?
- Yyy... tego. Chcę rozmawiać z osobą kompetentną.
- Słucham (:D)
- Nie marnuj mojego czasu, przełącz mnie do osoby kompetentnej.
- Proszę powiedzieć, w jakiej sprawie pan dzwoni?
- A, jak babo nie rozumiesz, to spi*******.
Dzwonią do nas tylko dyrektorzy i przedstawiciele handlowi. Na pewno chętnie i przyjemnie zrobimy z nimi interes.
Pełna profeska, nie ma co.
Praca - ogólnie zajmujemy się elektroniką, hardware i software dla fotografów i pracowni graficznych. Telefon dzwoni, ale osoby odpowiedzialnej za telefoniczną obsługę klienta nie ma w pokoju, więc odbieram (mogę).
- Dzień dobry, z tej strony Mademoiselle Metalhead, firma Piekielna, w czym mogę pomóc?
- Yyy... tego. Chcę rozmawiać z osobą kompetentną.
- Słucham (:D)
- Nie marnuj mojego czasu, przełącz mnie do osoby kompetentnej.
- Proszę powiedzieć, w jakiej sprawie pan dzwoni?
- A, jak babo nie rozumiesz, to spi*******.
Dzwonią do nas tylko dyrektorzy i przedstawiciele handlowi. Na pewno chętnie i przyjemnie zrobimy z nimi interes.
Pełna profeska, nie ma co.
seksizm w pracy
Ocena:
558
(654)
Komentarze