Sytuacja, która przydarzyła się mojemu Tacie ok. 10 lat temu. Jest on człowiekiem ze specyficznym poczuciem humoru, a opowieść jest bardziej śmieszna niż piekielna ;)
Tata [T] miał spotkanie z klientami w restauracji. Każdy zamówił dla siebie coś do picia, a Tata zamówił zwykłą wodę niegazowaną. Po otrzymaniu napojów, chcąc zażartować. powiedział do kelnerki [K]:
[T]: Proszę pani, wydaje mi się, że zamawiałem wodę niegazowaną, a nie kranową.
[K]: Jejku, bardzo pana przepraszam, już wymieniam!
I speszona wybiegła zabierając ze sobą szklankę z nieszczęsną wodą.
Po spotkaniu podszedł do baru, żeby zapłacić rachunek.
[K]: Proszę pana, tak między nami to jak pan poznał, że ta woda to kranówka?
[T]: Proszę pani, tak między nami. Ja żartowałem.
Tata [T] miał spotkanie z klientami w restauracji. Każdy zamówił dla siebie coś do picia, a Tata zamówił zwykłą wodę niegazowaną. Po otrzymaniu napojów, chcąc zażartować. powiedział do kelnerki [K]:
[T]: Proszę pani, wydaje mi się, że zamawiałem wodę niegazowaną, a nie kranową.
[K]: Jejku, bardzo pana przepraszam, już wymieniam!
I speszona wybiegła zabierając ze sobą szklankę z nieszczęsną wodą.
Po spotkaniu podszedł do baru, żeby zapłacić rachunek.
[K]: Proszę pana, tak między nami to jak pan poznał, że ta woda to kranówka?
[T]: Proszę pani, tak między nami. Ja żartowałem.
gastronomia
Ocena:
1205
(1247)
Komentarze