zarchiwizowany
Skomentuj
(6)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Działo się to w supermarkecie Kaufland. Przy kasie młode małżeństwo z trzyletnim, może nieco starszym dzieckiem. Dziewczynka (D) siedząc w wózku, sięgnęła po opakowanie truskawkowych prezerwatyw. Matka (M) od razu spaliła buraka.
M - Odłóż to skarbie.
D - Kup mi te truskawki.
M - To nie są truskawki.
T - Kup, mogą się przydać. - szepnął cicho i chytrze się zaśmiał.
M - Nie, przestań. Odłóż to skarbie.
D - Pieprzcie się! - powiedziała dziewczynka i strzeliła focha.
Ojciec tylko zachichotał.
M - Odłóż to skarbie.
D - Kup mi te truskawki.
M - To nie są truskawki.
T - Kup, mogą się przydać. - szepnął cicho i chytrze się zaśmiał.
M - Nie, przestań. Odłóż to skarbie.
D - Pieprzcie się! - powiedziała dziewczynka i strzeliła focha.
Ojciec tylko zachichotał.
Kaufland
Ocena:
162
(306)
Komentarze