#55477

Obok miejsca, gdzie pracuję znajduje się siedziba organizacji/firmy/fundacji (nie wiem, nie znam się), która zajmuje się przekazywaniem paczek żywnościowych osobom potrzebującym. Szczytny, dobry cel. Przychodzą osoby, które naprawdę potrzebują pomocy i mogą ją choć w niewielkim stopniu otrzymać.

Ale...

Są tacy, którzy w każdy poniedziałek (w ten dzień wydawane są paczki) przyjeżdżają porządnymi "brykami" (dobrej klasy BMW), żeby dostać paczkę. Nie, nie stają pod biurem wydającym jedzenie. Stają pod naszym, spod którego nie widać czym przyjechali.
Inni natomiast... przyjeżdżają taksówkami! (które stają pod naszym biurem, a jakże!) Idą po paczkę i wracają do taksóweczki.

Nie raz sprzątaliśmy kartony zostawione przez "potrzebujących".

dajcie bo za darmo