Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#55577

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Moja historia (http://piekielni.pl/55378#comments) właśnie znalazła swoje zakończenie.

Wracam właśnie z policji. 2 dni temu był telefon, akurat gdy był u nas pan policjant zapytać czy coś się działo.

[K]: Słuchaj no, dosyć pie**olenia, zostawię cię w spokoju, jeśli oddasz mi dług Kowalskiej w wysokości 7 tys, a ty sobie od niej już tą kasę sama weźmiesz.
[J]: (zbierałam szczękę z podłogi, ale ciągnęłam temat) Z jakiej racji? Ja do cholery nie znam żadnej Kowalskiej!
[K]: Ale mnie to ch*j obchodzi! Jutro w parku masz mi przynieść te 7 tys i daje Ci spokój!

No tu nas wszystkich zatkało. Pan policjant stwierdził, że mam pójść i zobaczymy. Po pewnym czasie policja namierzyła telefon. Znów z tego samego bloku co wcześniej. Poszli z nakazem przeszukali, jest! Kobieta nam nieznana, nic nie chce powiedzieć skąd co i jak. Ale gdy byliśmy na komendzie z tą babką, to w końcu się przyznała, że taki facet, jej chłopak, powiedział, że to będzie łatwy i szybki zarobek, że ona nie wiedziała, że natrafi na tak zaciętych ludzi i dalej w ten deseń.

Policjant przyszedł to nas, do swojego biura i pyta czy znamy takiego i takiego faceta? Ano znamy, to były chłopak naszej znajomej.

Co się okazało? Od miesięcy oszukiwał znajomych swojej ex na pieniądze, stwierdził, że będzie miał dwa w jednym: i odegra się na swojej ex i zarobi szybko kasę.
Razem oszukał 5 osób/rodzin na łączną kwotę 26 tys.
Przyznał, że ludzie bojąc się o swoje życie dawali pieniądze tej kobiecie, bo on znał ich prawdziwe adresy i numery telefonów.

No cóż. Sprawa jest w prokuraturze i czekamy na sądowe rozstrzygnięcie.

pomyłki telefoniczne.

Skomentuj (19) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 866 (902)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…