Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#55658

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Wieczór siedzimy z dziewczyną, zamawiamy pizzę. Zazwyczaj chodzimy do pizzerii, ale tym razem za oknem Syberia, zimno, śnieg, nie da się funkcjonować. Ok dzwonię, zamawiam, w zamian informacja i tu cytat: "Oczywiście nasza pizza będzie u Pana jak najszybciej, ponieważ mamy najszybszego kuriera w mieście".... Pomyślałem, że jakieś nowe hasła reklamowe, uśmiechnąłem się, czekamy.

Mija godzina i 20 minut, dzwonek do drzwi. Otwieram, a tu gościu z pizzą którą dostarczył nam na rowerze (!) i tutaj jeszcze mały szczegół, że do tej pizzerii muszę jechać przez pół Krakowa. Pizza oczywiście zimna, więc mówię do gościa "Proszę Pana chyba jakiś żart, zimną pizzę mam jeść?" A on, że mnie przeprasza, że to jego wina, że za wolno jechał i że nie ma samochodu tylko rowerem musi po zaspach jeździć. Ok, pizze wziąłem, zapłaciłem, odgrzaliśmy w piekarniku.

Za mniej-więcej dwa tygodnie sytuacja się powtarza. Ten sam kurier, ta sama zimna pizza. Lekko się zdenerwowałem i pytam się o co tu chodzi, to jakiś dowcip, kawał, co się dzieje?

Okazało się, że Pan kurier pracuje tylko dlatego, że dostał ultimatum od właściciela pizzerii po tym jak próbował opuścić lokal bez płacenia rachunku na około 150 (!) złotych: albo dzwonimy na policję albo musi Pan u nas przepracować jako kurier miesiąc pod warunkiem, że dostarcza Pan pizzę na rowerze. Jako, że bał się policji ponieważ miał jakąś "notowaną" przeszłość, bez zastanowienia przyjął opcję nr 2. Nie spodziewał się, że w styczniu będzie taka zima...

Skomentuj (12) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 317 (365)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…