zarchiwizowany
Skomentuj
(2)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych czy jak kto woli Zaduszki. Dzień masowego odwiedzania cmentarzy. Jako, że lubię przyglądać się pracy służb mundurowych, postanowiłem pokręcić się w okolicach jednego z większych cmentarzy w moim mieście. Ruch jak sk... yyy... bardzo duży ruch. Dwóch policjantów kieruje ruchem - na dwóch końcach cmentarza. Jeden z nich kieruje ruchem dynamicznie, zastępując sygnalizację świetlną, w każdym razie gwizdek było słychać w odległości 500 m. Drugi tylko sygnalizację świetlną wspomaga. Czekam sobie na zielone światło, aż tu nagle widzę tatusia, który przeprowadza na czerwonym świetle dwójkę dzieci w wieku przedszkolnym. Tu wkracza do akcji policjant (ten mniej dynamiczny)
- Co pan takiego dziadostwa dzieci uczy?
- No widziałem, że samochody stoją
- Proszę pana, a może ja dla pana wyjątek zrobię i wypiszę (mandat
Tu facet z dziećmi wrócił na chodnik i grzecznie poczekał na zielone. Kiedy już przeszli, policjant skomentował to tak:
- Tyle jeżdżę po przedszkolach, mówić dzieciom, żeby nie przechodziły na czerwonym, ale jak widać, moja nauka się nie przyjęła.
No bo jak bardzo trzeba się zagapić, żeby przy takim ruchu i w obecności policjanta przeprowadzać swoje dzieci na czerwonym świetle.
- Co pan takiego dziadostwa dzieci uczy?
- No widziałem, że samochody stoją
- Proszę pana, a może ja dla pana wyjątek zrobię i wypiszę (mandat
Tu facet z dziećmi wrócił na chodnik i grzecznie poczekał na zielone. Kiedy już przeszli, policjant skomentował to tak:
- Tyle jeżdżę po przedszkolach, mówić dzieciom, żeby nie przechodziły na czerwonym, ale jak widać, moja nauka się nie przyjęła.
No bo jak bardzo trzeba się zagapić, żeby przy takim ruchu i w obecności policjanta przeprowadzać swoje dzieci na czerwonym świetle.
droga przy cmentarzu
Ocena:
74
(228)
Komentarze