Moja siostra wchodząc do PKS została stratowana przez kobiety w wieku 60+.
Stała w kolejce, trzymała bilet.
Po słowach kierowcy "najpierw z biletami", starsze panie ruszyły.
Efekt - siostra wyjmowała swoją torebkę z kałuży, a wieczorem zszywała płaszcz.
Jeszcze jestem w stanie zrozumieć pchanie się do autobusu miejskiego, żeby zająć miejsce, ale do PKS z numerowanym miejscami?
Stała w kolejce, trzymała bilet.
Po słowach kierowcy "najpierw z biletami", starsze panie ruszyły.
Efekt - siostra wyjmowała swoją torebkę z kałuży, a wieczorem zszywała płaszcz.
Jeszcze jestem w stanie zrozumieć pchanie się do autobusu miejskiego, żeby zająć miejsce, ale do PKS z numerowanym miejscami?
komunikacja_międzymiastowa
Ocena:
440
(550)
Komentarze