Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#56031

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Dobrze wspominam swoją pierwszą pracę. Po kilku miesiącach bezskutecznego roznoszenia, CV w końcu zostałam przyjęta do pracy w małej restauracji jako kelnerka.
Panowała tam przyjazna atmosfera, wszyscy się lubiliśmy i nikt nie rzucał nikomu kłód pod nogi. Nasz szef był już starszym mężczyzną, spędzał w lokalu cały swój czas. Nie spóźniał się z wypłatami, miał swoje zwyczaje jak np w niedziele wspólne śniadanie przed otwarciem lokalu. Był miły, ale umiał 'pogonić' jeśli ktoś się nie przykładał do pracy.

Pewnego dnia uznał, że potrzebuje pomocy ze sprowadzaniem towaru. Skrzynki z artykułami spożywczymi były dla niego już trochę za ciężkie. Poszło ogłoszenie do gazety.

Odpowiedzi było kilkanaście, w tym wizyta kobiety, która błagała, żeby zatrudnić jej syna. Płakała, że mieszkają sami, nie mają z czego żyć, a jej pensja nie starcza na opłaty i spłatę kredytu. Komornik puka do drzwi, w lodówce pusto, leki drogie. Szef miał miękkie serce i zaprosił chłopaka na okres próbny.

W następnym tygodniu przyszedł do nas Krzychu, bluza z kapturem, dresik. Przerwa na papieroska co 30 minut, podczas której potrafił znikać na trochę. Kiedy był w lokalu, kręcił się po spiżarni albo po sali, jeśli nie było klientów. Do hurtowni szef jeździł rano, zdarzało się że sam, bo Krzychu lubił sobie pospać. Nie ma co się rozpisywać, chłopak olewał pracę i robił wszystko żeby się nie narobić. Spędził u nas półtora tygodnia, po którym szef podziękował mu za jego czas, wypłacił wynagrodzenie za ten okres i pożegnał się z Krzychem. Trudno.

Nie byłoby w tym nic piekielnego, gdyby kilka dni później lokal nie spłonął. Jak później się okazało, ogień podłożył urażony Krzychu, policja szybko do niego dotarła.

Szef stracił ukochany lokal, kilku pracowników źródło zarobków. Sam winowajca tłumaczył się w sądzie (po serii zaprzeczeń), że szef się na niego uwziął i był niesprawiedliwy.

restauracja w woj.kujawsko-pomorskim

Skomentuj (37) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 1257 (1287)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…