Pracowałem swego czasu jako animator w jednym z parków rozrywki. Do moich obowiązków należało między innymi prowadzenie warsztatów paleontologicznych dla dzieciaków. Najczęściej uczestniczyły w nich zorganizowane grupy, podobnie było w przypadku, który chcę przedstawić.
Grupa ze szkoły podstawowej, z jednego z większych miast na Śląsku, klasa trzecia podstawówki. Rozdaję dzieciakom specjalne kostki z gipsu, w których ukryty jest mały szkielecik dinozaura, oczywiście zadaniem dzieci jest jego wykopanie :) Komentarz malutkiej, niepozornie wyglądającej blondyneczki, w koszulce z My Little Pony:
- A po ch*j mnie to g***o?
Reakcji opiekunek, prawdopodobnie nauczycielek ze szkoły, do której młoda uczęszczała, nie doczekałem się.
Grupa ze szkoły podstawowej, z jednego z większych miast na Śląsku, klasa trzecia podstawówki. Rozdaję dzieciakom specjalne kostki z gipsu, w których ukryty jest mały szkielecik dinozaura, oczywiście zadaniem dzieci jest jego wykopanie :) Komentarz malutkiej, niepozornie wyglądającej blondyneczki, w koszulce z My Little Pony:
- A po ch*j mnie to g***o?
Reakcji opiekunek, prawdopodobnie nauczycielek ze szkoły, do której młoda uczęszczała, nie doczekałem się.
Park rozrywki
Ocena:
755
(817)
Komentarze