zarchiwizowany
Skomentuj
(2)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Oto króciutka historia o rowerzyście w mieście.
Był sobie rowerzysta. Rower miał niczego sobie, ze sprawnym oświetleniem przednim i tylnym, a on sam miał na sobie kurtkę z odblaskowymi elementami. Nawet kask na głowie.
Wydawałoby się, że taki musi mieć już w głowie poukładane. Wrażenie jednak szybciutko prysnęło, gdy ten dzielny rowerzysta śmiało wjechał pod krótki odcinek B-2, nieźle mnie tym zaskakując, a następnie, jakby nigdy nic myk pod B-1. (Dla niewtajemniczonych: B-1: zakaz ruchu w obu kierunkach, B-2: zakaz wjazdu).
Był sobie rowerzysta. Rower miał niczego sobie, ze sprawnym oświetleniem przednim i tylnym, a on sam miał na sobie kurtkę z odblaskowymi elementami. Nawet kask na głowie.
Wydawałoby się, że taki musi mieć już w głowie poukładane. Wrażenie jednak szybciutko prysnęło, gdy ten dzielny rowerzysta śmiało wjechał pod krótki odcinek B-2, nieźle mnie tym zaskakując, a następnie, jakby nigdy nic myk pod B-1. (Dla niewtajemniczonych: B-1: zakaz ruchu w obu kierunkach, B-2: zakaz wjazdu).
Ocena:
-9
(33)
Komentarze