zarchiwizowany
Skomentuj
(4)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
W jednym ze sklepów sieci "Carrefour", będąc przy kasie zauważyłam, jak kobieta przede mną wykłada karpia. Niby nic zwyczajnego, gdyby nie fakt, że owy karp, nie dość, że był żywy, to jeszcze mocno poraniony i pozbawiony tlenu oraz wody. W "przypadek" nie wierzę, bo było dobrze widać, jak ryba oddycha i się rusza. W dalszym ciągu nie mogę uwierzyć w to bestialstwo, i ze strony kupującej kobiety i człowieka, który jej go podał.
Do Was mam tylko prośbę, że jeśli już musicie zabijać w święta karpia, zróbcie w to w jak najbardziej humanitarny sposób.
Do Was mam tylko prośbę, że jeśli już musicie zabijać w święta karpia, zróbcie w to w jak najbardziej humanitarny sposób.
Sklep "Carrefour" C. H. Reduta Warszawa.
Ocena:
-5
(25)
Komentarze