Piekielny sąsiad powraca w wielkim stylu.
Dnia dzisiejszego na mojej rodzinnej ulicy, wichura wyrządziła niemałe szkody. Przerwana została linia na słupie, przez co połowa ulicy nie miała prądu. Pech chciał, że do usterki doszło akurat na posesji piekielnego i działki za nim. Panowie z energetyki zostali wezwani, mogłoby się pomyśleć, że sytuacja opanowana, ale byłoby zbyt pięknie. Szanowny pan za żadne skarby nie chciał wpuścić specjalistów na swoją posesję. Co to za problem, że zarówno on jak i połowa ulicy nie ma prądu, on nikogo do naprawy nie wpuści i koniec. Cała sprawa zakończyła się przyjazdem panów niebieskich.
Jaki był powód wrogości pana piekielnego? Bo on chciał zrobić na złość sąsiadom, bo ich nie lubi.
Dnia dzisiejszego na mojej rodzinnej ulicy, wichura wyrządziła niemałe szkody. Przerwana została linia na słupie, przez co połowa ulicy nie miała prądu. Pech chciał, że do usterki doszło akurat na posesji piekielnego i działki za nim. Panowie z energetyki zostali wezwani, mogłoby się pomyśleć, że sytuacja opanowana, ale byłoby zbyt pięknie. Szanowny pan za żadne skarby nie chciał wpuścić specjalistów na swoją posesję. Co to za problem, że zarówno on jak i połowa ulicy nie ma prądu, on nikogo do naprawy nie wpuści i koniec. Cała sprawa zakończyła się przyjazdem panów niebieskich.
Jaki był powód wrogości pana piekielnego? Bo on chciał zrobić na złość sąsiadom, bo ich nie lubi.
sąsiad
Ocena:
679
(713)
Komentarze