Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#56883

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Jak dostać holter w pięknym mieście na W... niekończąca się opowieść. ( Skierowanie oczywiście mam.)

Po ponad 2 tyg oczekiwania odzywa się klinika nr 1. Jestem pierwsza na liście. Super. 24h- cisza, 48h-cisza. Dzwonię. Nie pacjenci jeszcze nie oddali. Przez kolejne 2 dni dalej nie oddali. Ok szukamy dalej.

Klinika nr 2- umówiona godzina biegnę z zajęć ( no obecnie biegnę to za dużo powiedziane) na 10 min przed terminem dowiaduje się, ze poprzedniczka WYKĄPAŁA się z holterem i maszyna nie działa. Przepraszają- przyjść o 17 będzie nowa maszyna. 16.40- maszyny nie będzie. Ale jak to, kiedy w takim razie. Nie wiedzą, do widzenia. Potem już cały czas było zajęte.

Klinika nr 3 Mała, prywatna. Umówiona godzina nikogo nie ma. Czekam, dzwonię- za 5 minut będzie. Mija godzina- za 5 minut będzie. Wracam do domu. telefon po 22 ( umówiona godzina 19), że za 5 minut będzie...

Klinika nr 4 ( dajmy szansę publicznej służbie zdrowia gdy prywatna zawodzi). jest termin, znów zaraz po zajęciach to biegnę. Jakiś problem z refundacją.
- Przez telefon wszystko było w porządku, więc co się nagle nie zgadza?
- Nie mamy wolnego urządzenia.
- Przecież był termin ustalony, wszystko miało być na dzisiaj.
- Nie mamy urządzenia wolnego.
Można się zdenerwować, ale w momencie gdy zza drzwi wydobył się głos "Dziękuję Marysiu, ze udało się wszystko tak szybko załatwić.", to już człowieka krew zalewa.

Klinika nr 5 - znów godzina ustalona, choć moja wiara w powodzenie misji już mała. Spacerek długi, bo klinika znów prywatna na krańcu świata ( na całe szczęście holter refundowany, bo moja studencka kieszeń się załamała po niektórych badaniach). Dzwonię, ze się 5 minut spóźnię, bo drogę pomyliłam.
- Oczywiście, proszę się nie śpieszyć, holer ciśnieniowy jest gotowy.
- Miał być holter ekg. ( Jeszcze liczę, ze po prostu coś źle wpisane)
- Dobrze oddzwonię za 5 minut.
Oddzwoniła.
- Mam wpisane, że ciśnieniowy.
- Była wyraźnie podawany że ekg, na taki też mam skierowanie.
- Ale to nie ja, to koleżanka zapisywała.
- Ja rozumiem, jednak odpowiedzialność jest kliniki.
- To może teraz zrobimy ciśnieniowy, też się przydaje, a ekg w najbliższym terminie.
- Nie mam skierowania na ciśnieniowy, rozumiem, ze sie przydaje, ale pewnie będę musiała za niego zapłacić sama za niego zapłacić.
-Niestety tak.

Taa jasne niestety.
Cóż szukam dalej i już się boję na co znów trafię z moim szczęściem i szczerze zastanawia mnie kim byłam w poprzednim życiu ( jeśli reinkarnacja istnieje), że mam takiego pecha.

słuzba_zdrowia

Skomentuj (2) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 107 (175)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…