Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#56970

przez (PW) ·
| Do ulubionych
We środę, 18.12 zamówiłam karmę dla psiaka w tym sklepie, co zazwyczaj. Zawsze wysyłają zamówienie ekspresem i na drugi dzień mam psią wałówkę w rękach.
I tym razem wysłali moją paczkę, dostałam e-mail, że mam oczekiwać kuriera na drugi dzień - idealnie.
Wrzuciłam nr listu przewozowego do śledzenia, paczka wydana kurierowi, będzie dostarczona do godz. 20. Super, bo akurat cały dzień będę w domu!
Ogarniam chatkę, zajmuję się zwierzakami i czekam na domofon.

Do 20 kurier się nie zjawił. Pomyślałam, że zapewne ma mnóstwo paczek i po prostu nie dojechał.
Zaglądam na śledzenie paczki, a tam informacja, że... paczka doręczona. O 16.36, kiedy byłam w domu.
Ponieważ infolinia była już nieczynna, zadzwoniłam do nich kolejnego dnia rano.
Konsultant udzielił mi informacji, że odbiór został podpisany moim nazwiskiem i ŻE TAK CZASAMI ROBIĄ, ale paczka powinna dojechać na drugi dzień.
WTF? JAKIM PRAWEM KTOŚ PODPISAŁ SIĘ ZA MNIE?
Niezwłocznie napisałam reklamację z informacją, że jeżeli sprawa nie zostanie wyjaśniona, to zgłaszam sprawę do prokuratury o fałszowanie dokumentów.
Centrala odpisała, że kurier ma się skontaktować ze mną w tej sprawie. Skontaktował się tak samo, jak dowiózł paczkę. Ani telefonu, ani e-maila, ani osobiście. Kurier - widmo.

Zadzwoniłam do sklepu, że paczka zginęła i że do reklamacji wysyłanej pocztą muszę mieć od nich potwierdzenie, że paczkę nadali. Sprzedawca bardzo zainteresował się sprawą i zgłosił to do swojego opiekuna.
Po pół godzinie zadzwonił, ze kurier powiedział opiekunowi, że paczkę zostawił u jakiś robotników pod kompletnie innym adresem...
Możliwe, że byli tam ci robotnicy, ale NA PEWNO żaden z nich nie był adresatem paczki, bo adresatem była... KOBIETA.

Paczki nie ma, kuriera nie ma, kontaktu nie ma, jedzenia nie ma... A firma kurierska ma mnie gdzieś.

Zobaczymy, co wymyślą dalej.

kurierzy

Skomentuj (32) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 727 (787)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…