zarchiwizowany
Skomentuj
(17)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Mam w rodzinie ciocię, nazwijmy ją [E]wa. Ewa starała się o dziecko przez dłuższy czas, w końcu jej się udało. Niestety, ciąża była zagrożona. Bodajże w 6 miesiącu pojawiły się jakieś powikłania. Udała się do swojej [t]eściowej porozmawiać, trochę się poradzić. Teściowa matka trójki dzieci w końcu. I wywiązała się taka oto rozmowa:
[E] - Wiesz, boję się trochę, tak długo się staraliśmy, a jeśli coś się teraz stanie?
[t] - E tam, nie martw się. Nie przeżyje, to kolejne się urodzi.
...
[E] - Wiesz, boję się trochę, tak długo się staraliśmy, a jeśli coś się teraz stanie?
[t] - E tam, nie martw się. Nie przeżyje, to kolejne się urodzi.
...
teściowa
Ocena:
50
(314)
Komentarze