Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#57308

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Historia z tramwaju. Któregoś dnia jechałam do Warszawy do lekarza. Najpierw busem, a potem tramwajem. Byłam w tedy w ciąży (6 miesiąc) dosyć widocznej. Siedziałam. W tramwaju wszystkie siedzące zajęte, kilka osób stoi. Zostało mi kilka przystanków, kiedy wsiadła starsza kobieta. Zgarbiona, drobna, widać, że ciężko jej stać. Nikt nie zwrócił na nią uwagi. Nie ustąpił miejsca. Wstałam i mówię do [P]ani.
Ja:-Proszę niech pani usiądzie.
P:-Nie dziękuje córciu ty się jeszcze nastoisz w życiu.
Ja:-Naprawdę pani sobie usiądzie
P:-Córeńko i dla ciebie i dla maleństwa będzie lepiej usiądż.
Ta rozmowa trwała jeszcze chwilę. Starsza kobieta namówiła mnie żebym wróciła na miejsce i z uśmiechem zaczeła pytać o termin itp.
W tym czasie jak siadłam usłyszałam głos pannicy (sporo młodszej ode mnie), która siedziała naprzeciwko:- Jakie to czasy, że starsza, chora kobieta musi ustępować miejsca gówniarze z brzuchem.
Bezczelność ludzi jest porażająca tym bardziej, że owa panienka nawet nie pomyślała żeby dupe podnieść i ustąpić staruszce.

komunikacja_miejska

Skomentuj (14) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 245 (363)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…