Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#57316

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
o kupowaniu i sprzedawaniu samochodów...

...po wszelkich analizach,wyliczeniach oraz zbierania tysięcy opinii które zajęły jakiś rok wziąłem się intensywnie za szukania auta które chce kupić(moje pierwsze).

Związku z tym że ja się na samochodach słabo znam poprosiłem o pomoc moich kolegów.Jeden blacharz-lakiernik,drugi elektryk/elektronik samochodowy. Generalnie są to ludzie którzy wykryją 90% problemów(jeśli auto w ogóle je ma)auta bez potrzeby wjeżdzania na "kanał"...

generalnie szukamy ogłoszeń wiadomo-samochód sprawny i BEZWYPADKOWY-właściciele zazwyczaj potwierdzają przez telefon że "auto sprawne,niebite,niemalowane itp itd" normalnie brać i jechać...

piekielność zaczyna się na miejscu-podczas oględziń

sytuacja pierwsza
samochód bezwypadkowy,sprawny,DIESEL,
diesel jak to diesel,powinień odpalać bez problemu,szczególnie w takie dni jakie są teraz w większości w Polsce
właściciel mówi że "on tak ma" ale zaraz zaraz to DIESEL on nie może tak mieć...koniec końców jak kolega przycisnął właściciela to zaczął coś kręcić i powoli się przyznawał że są problemy z dwumasem albo głowicą dlatego "on tak ma" i sprzedaje bo naprawa jest za droga ale...kur** zarzekał się przez telefon że auto sprawne

sytuacja druga-z dzisiaj,
w ogłoszeniu oczywiście auto sprawne,bezwypadkowe itp
dzwonimy-babka potwierdza że bezwypadkowe itp
jedziemy,trochę dalej bo 120km trza zrobić ale jedziemy
na miejscu co się okazuje,ślepy by zauważył że przedni zderzak nie jest spasowany z maską ani z błotnikami,otwieramy maske,zdejmujemy uszczelkę od maski a tam śruby krzywo zespawane i nie dokręcone,szybki rzut na przednią szybe a tam brak szyby z marką samochodu( na każdej szybie powinien być znaczek taki sam jaka jest marka samochodu,jeśli nie ma to znaczy że szyba była wymieniana)
wniosek taki że ten przód musiał być zmasakrowany
a podłączenie pod komputer wykazało więcej błędów niż mam lat-łącznie z błędem poduszek
tłumaczenie właścicieli -oni żadnej stłuczki nie mieli,może to poprzedni właściciel-to jak to ? kupujecie samochód w ciemno?SERIO?
nic tylko postawić pod płot i ...

sytuacja 3 najlepsza i ostatnia
jakiś synek wystawia auto ale sytuacja jak wyżej-sprawne-dzwonimy-sprawne

zajeżdzamy
mamuśka informuje nas że synek właśnie wyszedł ale proszę sobie oglądać,sprawdzać

patrzymy na te auto i nas zamurowało-chyba było złożone z pięciu innych,szybki rzut pod maskę rozwiał nasze wątpliwości,tym strach jechać,nawet stać na podwórku,
oczywiście my wkurzeni na maksa,że znowu tyle jechaliśmy,że znowu na oszukano,gdzie jest synek!matka mówi że nie ma,że gdzieś pojechał ,nie odbiera

a my jej powiedzieliśmy że poczekamy na synka na końcu drogi i mu doje****

matka dzwoni po 2h 'czy panowie nadal tam stoją,syn przeprasza-boi się i nie wie czemu tak mówił"
to my jej powiedzieliśmy że dawno jesteśmy w domu.

ale gdyby się trafiły większe chamy od nas i rzeczywiście tam czekali na niego?wiecie jakie to jest wnerwiające i załamujące jechać 100-150km w jedną stronę po "idealny,bezwypadkowy"samochód?czy wy naprawdę kupujecie auto w ciemno i nie wiecie co z nim robił poprzedni właściciel?

jaki macie w tym interes ściemniać w ogłoszeniu?przecież "wyjdzie szydło z worka"

Skomentuj (29) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 63 (241)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…