#57556

Zajmuję się szeroko pojętą branżą wyposażenia wnętrz, a Ślubny te wnętrza wykańcza. Będzie więc trochę historii o Piekielnych Klientach....

Zakup - wanna z hydromasażem, fajna, wolnostojąca, wymiar 180x100 cm, pojedyncza (ważne!)

3 tygodnie dopasowywania wanny, dobierania odpowiedniego hydro, pytania o relingi, zagłówki (ma być!) i o inne pierdoły.

Klientka zamówiła wannę. Wanna została dostarczona w terminie, płatność dokonana.

Na scenę wkracza Piekielna Klientka (PK):

PK- Dlaczego to jest tylko jeden zagłówek pośrodku wanny?
J (JA)- Bo taki Pani wybrała.
PK: No tak, ale ja w tej wannie chcę oglądać telewizję z moim PARTNEREM i jak mamy to robić, jak jest tylko 1 zagłówek?
J: Ale przecież wybrała Pani wannę jednoosobową, w wymiarze 100x180 cm, 3 tygodnie to ustalałyśmy, dwie osoby obok siebie się raczej nie zmieszczą...
PK: Ale przecież ja jestem PRAWIE modelką, to się zmieścimy!!!
J: Nawet w katalogu producenta jest informacja, że to wanna jednoosobowa, zagłówki też robią tylko jeden na stronę, ewentualnie mogę dopytać, czy zrobią po stronie przeciwnej...
PK: Po przeciwnej? I jak ma mam z nim cokolwiek oglądać w telewizji???
J: Produkt został przez Panią zaakceptowany, producent nie przyjmie wanny robionej pod specjalne zamówienie....

Chłopaki z serwisu producenta mieli niezły ubaw. Podobno przy każdym zamówieniu pytają, czy wanna w pokoju kinowym będzie umieszczona :)

uslugi