Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#57635

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Kolejna dziś historia o sklepach internetowych.

9 stycznia (czw) zamówiłam w prezencie 2 przedmioty. Naszukałam się ich dosyć długo, żeby były i w przystępnej cenie - o ile można tu o takiej w ogóle mówić - i żeby oba były "dostępne", bo w wielu sklepach posiadali tylko jeden z dwóch potrzebnych prezentów. W końcu są, oba dostępne i w cenie bardzo atrakcyjnej.
Poszukałam w internecie opinii na temat sklepu, które okazały się pozytywne, więc po 20 minutach przedmioty zakupiłam i zapłaciłam poprzez PayU.
14 stycznia (wt) dzwoni Pani ze sklepu i informuje, że nie mają na stanie jednego przedmiotu, ale jutro powinien być, wiec wyślą od razu po dostawie i przesyłka będzie u mnie 16 stycznia (czw). Trochę zmartwiona powiedziałam, że rozumiem, ale przykro mi, że mają status "dostępny" przedmiotu którego nie ma. Ogólnie bardzo miła kobieta, bardzo przepraszała, tłumaczyła, że czasem się tak zdarza, że magazyn nie współgra z tym co maja napisane na www.. Mówi mi że jeśli to bardzo pilna wysyłka, to odda pieniążki, abym zamówiła sobie gdzie indziej. Błędem było, że powiedziałam prawdę, że przedmioty potrzebne są mi tak na prawdę na marzec. Pytanie kobietki mnie rozwaliło: "Na marzec? To po co pani to JUŻ zamawia?". Ja jej na to: "No własnie dlatego...."
No nic, tydzień oczekiwania na przesyłkę to nie jest taki straszny termin, więc podziękowałam za informację i oczekiwałam paczki.
Zamiast paczki w czwartek, w piątek (17 stycznia) dostałam telefon, że przesyłki nie ma, bo towaru nie ma, będzie na luty na pewno, ale skoro i tak potrzebuje prezent dopiero na marzec, to w sumie do marca się wyrobią.
Nie powiem, zezłościłam się okrutnie, ale że zaoszczędziłam na prawdę poważne pieniądze na zakupie u nich, zacisnęłam zęby i stwierdziłam, że będę czekać. Nie chodziło mi tu już o same opóźnienie, ale o przejście na tryb "nie rzucaj się babo, mamy czas do marca".
W piątek wieczorem okazało się, że prezent przydałby się wcześniej, na 7 lutego. Wystosowałam do sklepu maila z pytaniem, o który luty właściwie im chodzi, albo chociaż w okolicach którego lutego mam się spodziewać mojego zamówienia. Kierowana przeczuciem weszłam jeszcze na ich www aby sprawdzić dostępność moich przedmiotów - nadal były dostępne, oba, od ręki. Do maila dopisałam więc pytanie - dlaczego tak jest i dlaczego wprowadzają w błąd kolejnych klientów. Odpowiedź przyszła 20 stycznia ok 23:00 i brzmiała: "Nie posiadamy magazynu on-line." Hmm..myślę sobie: a co wy posiadacie, skoro nie posiadacie ani magazynu, który jednak pojawia się na waszej www, ani przedmiotów, które widnieją jako dostępne...? No ale o 23:00 nikt nie odbierze i na pytanie mi nie odpowie, więc planuję zadzwonić na następny dzień. Odpowiedzi na pytanie o termin realizacji zamrowienia w lutym - brak.
Zadzwoniłam (20 stycznia, poniedziałek), pytania z maila zadałam jeszcze raz. To o magazynie zostało pominięte ciszą, natomiast Pani, niezwykle nieżyczliwa tym razem i spiesząca się niemiłosiernie poinformowała tylko, że jest w trakcie załatwiania dostawy moich przedmiotów i ze wieczorem dostanę e-maila z terminem realizacji wysyłki, po czym zwyczajnie przerywając mi w pół słowa powiedziała "do widzenia" i rozłączyła się.
Mamy 22 stycznia, i ani telefonu, ani e-maila nie dostałam.

I teraz nie wiem, co mam zrobić, bo nie mam za bardzo jak zrealizować zamówienia u kogoś innego, ponieważ jeden z przedmiotów jest teraz wszędzie niedostępny i większość sklepów mi już odpisała, że nie potrafią podać mi terminu, w którym przedmiot pojawi się u nich na stanie, gotowy do kupienia i wysłania.

Żeby było śmieszniej, od 14 stycznia zamówiłam jeszcze dodatkowe prezenty poboczne, choć tematycznie związane z prezentem głównym w ilości - 5, z czego 3 były wykonywane na indywidualne zamówienie, wszystkie od innych sprzedających. Obecnie leżą już zapakowane u mnie i oczekują na wręczenie ich osobie, która będzie nimi obdarowana.

sklepy_internetowe

Skomentuj (20) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 106 (178)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…